W Nigerii zatrzymano siedmiu obywateli polskich. Według wstępnych doniesień są to studenci oraz wykładowca. Całą grupę oskarżono o „podnoszenie rosyjskich flag w czasie antyrządowych protestów”. Doniesienia o zatrzymaniu Polaków potwierdził konsul RP w Nigerii Stanisław Guliński. Władze tego kraju są zaniepokojone sytuacją w regionach graniczących z prorosyjskim Nigrem. Część lokalnych mieszkańców zaczęła w ostatnim czasie wyrażać sympatie prorosyjskie, a jednocześnie prezentować nastawienie antyrządowe. Wszelkie przejawy prorosyjskości są traktowane w Nigerii jako zagrożenie bezpieczeństwa wewnętrznego.
Rzecznik Departamentu Służb Państwowych Nigerii Petera Afunanya przekazał, że siedmiu obywatelom Polski zatrzymanym rzekomo podczas rządowych protestów zarzuca się „podnoszenie rosyjskich flag”.
Dodał, że Polacy zostali zatrzymani w trakcie operacji nigeryjskich służb, które miały za zadanie „wyegzekwować bezpieczeństwo” w związku z antyrządowymi demonstracjami. Podkreślił także, że działania służb nie były wymierzone bezpośrednio w Polaków – donosi polsatnews.pl.
Zgodnie z komunikatem Ministerstwa Spraw Zagranicznych do zatrzymania obywateli polskich doszło w miejscowości Kana. „Placówka w Abudży została poinformowana o zatrzymaniu w mieście Kano na północy Nigerii” – przekazało polskie MSZ. Resortu tłumaczy, że grupa obejmuje studentów oraz wykładowcę.
„Służba konsularna ustala z władzami miejscowymi dokładne okoliczności zdarzenia celem wsparcia polskich obywateli. Zarówno konsul jak i Ministerstwo Spraw Zagranicznych pozostają w kontakcie z rodzinami studentów. Ze względu na charakter sprawy nie udzielamy dalszych informacji na ten temat” – podaje MSZ.
Siedmiu Polaków aresztowanych w Nigerii. Mieli „podnosić rosyjskie flagi” w czasie antyrządowych protestów
Doniesienia o aresztowaniach potwierdził konsul RP w Nigerii Stanisław Guliński, który uczestniczył w spotkaniu ministra spraw zagranicznych tego kraju w Abudży. „Zostali aresztowani dwa dni temu w Kano i ostatnie informacje, jakie słyszałem, mówiły, że lecieli samolotem z Kano do Abudży” – wyjaśnił dyplomata.
Władze Nigerii trapią obawy o rosnące wpływy rosyjskie w regionie, które mogą mieć wpływ na sytuację wewnętrzną kraju. Tamtejsze media przypominają, że w sąsiednich Nigrze, Mali i Burkina Faso doszło do kilku prób siłowej zmiany rządu – często przy udziale rosyjskich najemników.
W ostatnim czasie antyrządowe protesty o wydźwięku wprost prorosyjskim odbyły się także w Nigerii – a dokładniej regionach Borno, Kaduna, Kano i Katsina. Demonstranci protestowali przeciwko zniesieniu dopłat do paliwa, o co obwiniają zachód, licząc jednocześnie na pomoc Władimira Putina. Niektórzy protestujący mieli skandować hasła w rodzaju „Witaj, Rosjo! Witaj, Rosjo!” i wymachiwać rosyjskimi flagami.