
Mieszkańcy tradycyjnych bloków od dłuższego czasu muszą się liczyć z gwałtownym wzrostem opłat, które od początku roku przybierają na sile. Analitycy są zdania, że to dopiero początek, a fala podwyżek będzie obejmować cały kraj.
W niektórych regionach naszego kraju kwota czynszu wzrosła nawet o 15-30% w porównaniu do poprzedniego roku. W związku z tym, przeciętna rodzina musi płacić o 100-200 złotych więcej w skali miesiąca, choć to tylko uśredniona wartość.
Przykładowo, mieszkańcy bloków zarządzanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Północ” w Częstochowie dowiedzieli się niedawno o podwojeniu wysokości opłat. Doszło do niej już w styczniu, a podwyżka objęła głównie ogrzewanie i podatek od nieruchomości.
Nieuchronne podwyżki
Od kwietnia opłata eksploatacyjna dla członków wspomnianej spółdzielni ma wzrosnąć do 6,72 zł za metr kwadratowy, natomiast pozostali zapłacą 7,04 zł. Wynika z tego, że mieszkający w 60-metrowym mieszkaniu zapłacą więcej o ponad 400 złotych w skali miesiąca.
Co istotne, podwyżki obejmą zarówno podstawowy czynsz, i inne podstawowe opłaty. Koszty utrzymania wind mogą wzrosnąć z 13,70 do nawet 31,50 zł za osobę, a do tego należy pamiętać o opłatach za domofony, utrzymanie części wspólnych czy inne usługi.