Wzorem Litwinów Polacy również mają szansę przesłać Ukrainie ciężki sprzęt! I to nie byle jaki, bo słynnego tureckiego drona Bayraktar TB-2. Publicysta Sławomir Sierakowski uruchomił zbiórkę funduszy pt. „Kupmy Bayraktara Ukrainie!”. Zebranie potrzebnej kwoty, aby zakupić drogocenny, ale bardzo skuteczny bezzałogowiec, zajęło Litwinom zaledwie trzy dni! Czy Polacy podołają?
Nie chodzi oczywiście o wyścigi, ale o to, żeby na Ukrainę trafił kultowy już sprzęt, który wiele razy udowodnił swoją skuteczność w walce z rosyjskimi najeźdźcami. Polska wersja zbiórki została uruchomiona we wtorek rano. Wieczorem tego samego dnia Polacy zebrali już 270 tys. złotych! Zebranie tak dużej sumy w tak krótkim czasie to imponujący wyczyn, jednak sporo jeszcze brakuje. Zakup jednego drona Bayraktra TB-2 to koszt rzędu 22,5 miliona złotych, ale… pierwsze koty za płoty!
„Litwini zebrali środki błyskawicznie i firma produkująca Bayraktary postanowiła przekazać drona za darmo Ukrainie a zebrane pieniądze przeznaczyć na pomoc ludności. Później to samo stało się z kolejną zbiórką na trzy Bayraktary! Czas na nas. Pamiętacie Buczę, Irpień, Mariupol? Weźmy udział w tej walce. Kupmy polskiego Bayraktara” – zachęca Sierakowski.
„Pękł” pierwszy milion! „Kupmy Bayraktara Ukrainie”
Publicysta poinformował, że jest w kontakcie z Litwinami, którzy zorganizowali pierwszą cywilną rundę finansowania Bayraktarów. Jak poinformował – trzymają kciuki za sprawę.
„Suma jest wyjątkowo ambitna, ale zrzutka idzie doskonale! Jeśli zbierzemy mniej, przekażemy wszystko na fundusz Sił Zbrojnych Ukrainy w Narodowym Banku Ukrainy. To samo zrobimy z nadwyżką” – zapowiada Sierakowski.
Nie zapowiada się jednak, że Polacy nie dopną swego. W momencie pisania tego artykułu – w czwartek ok. godz. 9 rano – zrzutka przebiła już milion złotych. Zebrano już 1 112 000 złotych. Co ciekawe, wśród wpłacających można zauważyć dużo ukraińsko-brzmiących nazwisk. Imigranci z Ukrainy także wspierają akcje i dziękują Polakom za pomoc ich ojczyźnie. Gro wpłat stanowią oczywiście środki z polskich kont, które także dzielą się mocnymi słowami wsparcia.
„Wasze komentarze są fantastyczne, mój ulubiony: ‘Czas na twardy humanizm!’ – wybitnego olsztyńskiego pisarza Mariusza Sieniewicza” – pisze Sierakowski.