Niemiecka policja donosi o zatrzymaniu obywatela Polski na dworcu we Frankfurcie nad Odrą. Operacja policji została przeprowadzona w czwartek przed południem. Mężczyzna był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania. Wpadła prawdopodobnie przez okazanie fałszywego dowodu osobistego w czasie częściowo przywróconej kontroli granicznej.
Do zatrzymania doszło na dworcu we Frankfurcie nad Odrą w czwartek, 25 lipca, ok. godziny 11:15 – informuje portal o2.pl powołując się na komunikat tamtejszej policji.
Policja federalna wylegitymowała na stacji kolejowej mężczyznę, który jechał pociągiem pospiesznym z Warszawy do Berlina. Podstawą prawną i faktyczną legitymowania polskiego obywatela były częściowo przywrócone kontrole graniczne na granicy polsko-niemieckiej w ramach walki z nielegalną imigracją.
Polak zatrzymany na dworcu w Niemczech. Mężczyzna był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania
Jak przekazała w komunikacie prasowym niemiecka policja federalna – mężczyzna prawdopodobnie okazał funkcjonariuszom sfałszowany dowód osobisty.
Czujni policjanci byli jednak na tyle uważni, aby zorientować się, że mają do czynienia z podrobionym dokumentem. Okazało się, że 36-letni mężczyzna jest w rzeczywistości poszukiwany europejskim listem gończym. Polak został tymczasowo aresztowany przez lokalne służby.
Mężczyzna był poszukiwany za przestępstwa przeciwko mieniu, ale nie jest jasne, o jakie czyny dokładnie chodzi.
Przy 36-latku znaleziono gaz pieprzowy bez wymaganych oznaczeń. Oprócz zaległych spraw ciążących na Polaku, policja niemiecka prowadzi dochodzenia ws. posiadania broni oraz fałszowania dokumentów.
„W następny piątek ma się stawić przed sądem” – informują policjanci z Niemiec.