
Rzeczniczka Komendy Głównej Policji poinformowała, że za pośrednictwem Prokuratora Generalnego wysłała oficjalny wniosek o ukaranie posła PiS Łukasza Mejzy. Jest to pokłosie ostatniej, głośnej sprawy.
W rozmowie z PAP insp. Katarzyna Nowak, rzeczniczka Komendy Głównej Policji poinformowała, że wniosek o ukaranie Łukasza Mejzy został podpisany przez komendanta, a następnie trafił do marszałka Sejmu poprzez Prokuratora Generalnego.
Sprawa odnosi się do wydarzeń z 13 października, kiedy to poseł PiS został zatrzymany na drodze ekspresowej S3 koło Polkowic. Dopuścił się niemal dwukrotnego przekroczenia dozwolonej prędkości.
Policjanci podjęli decyzję o ukaraniu posła mandatem w wysokości 2,5 tys. zł oraz 15 punktami karnymi. Mejza nie chciał jednak go przyjąć, zasłaniając się posiadanym immunitetem.
Mejza się tłumaczył
Wobec medialnej nagonki Mejza opublikował oświadczenie, w którym pisał między innymi, że „źle się zachował” i „nic go nie tłumaczy”. Twierdził też, że nie przyjął mandatu, ponieważ spieszył się na lotnisko. Dodał, że zrzeka się immunitetu i zapłaci mandat oraz jego równowartość na wsparcie ofiar wypadków drogowych.

