Czy wypada przyjść pijanym na pogrzeb? Na pewno nie księdzu! Niestety taka sytuacja wydarzyła się naprawdę. W piątek w czasie pogrzebu w parafii w Kotlinie zawezwano policję do nietrzeźwego księdza, odprawiającego nabożeństwo. Okazało się, że duchowny miał w wydychanym powietrzu… 2,7 promila alkoholu! Parafia odmówiła komentarza. Kuria zaś zapowiedziała wydanie komunikatu – podaje portal „Jarocinska.pl”.
Według portalu „Jarocinska.pl” – którego dziennikarze pracowali na miejscu – w piątek Komenda Powiatowa Policji w Jarocinie w piątek ok. godz. 13:00 otrzymała zgłoszenie o nietrzeźwym kapłanie, odprawiającym uroczystości pogrzebowe.
Okazało się, że to wikary parafii w Kotlinie. Kontrola trzeźwości wykazała obecność 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ksiądz… dokończył odprawianie obrzędu!
Co ciekawe, proboszcz parafii ks. Alojzy Mendlikowski jest dekanalnym duszpasterzem trzeźwości. Z proboszczem skontaktowała się „Gazeta.pl”, która zapytała o całe zajście. Duchowny potwierdził, że rozmawiał z wikariuszem na ten temat, ale nie zdradził innych szczegółów.
Z kolei dziekan dekanatu czermińskiego, któremu podlega Kotlin, w rozmowie z kaliską „Gazetą Wyborczą” stwierdził, że współczuje księdzu i rodzinie zmarłego. „(…) jeśli ma problem, nie niszczcie go. Dajcie, żeby to rozwiązać tak, jak powinno być rozwiązane” – powiedział ks. kan. Marek Kozica. „Szukacie sensacji, zamiast współczuć człowiekowi”.
Kaliska „Gazeta Wyborcza” skontaktowała się ponadto z lokalną kurią. Organ kościelny zapowiedział, że wkrótce pojawi się komunikat w związku z pijanym duchownym.