Serwis gorzowianin.com poinformował, że podczas pościgu za podejrzanym jeden z policjantów zgubił broń, która wpadła do rzeki. W poszukiwaniach brali udział również strażacy, a do szczęśliwego zakończenia doszło po kilku godzinach.
Choć z pozoru sytuacja ta może brzmieć humorystycznie, policjantowi z pewnością nie było do śmiechu. Funkcjonariusz prowadził pościg za podejrzanym o przestępstwo. W pewnym momencie wskoczył on do rzeki i mundurowy nie miał innego wyjścia, jak również wbiec do wody.
Serwis gorzowianin.com informuje, że policjant miał jedynie połowicznie odnieść sukces. Zdołał zatrzymać przestępcę, ale nurt rzeki był na tyle silny, że wypadła mu służbowa broń. W celu jej poszukiwania niezbędna była dodatkowa pomoc.
Dyżurny gorzowskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące pomocy we wtorek. Na szczęście broń została odnaleziona, zanim wpadła w niepożądane ręce. Po około trzech godzinach poszukiwań akcja dobiegła końca.
W przeszłości było już kilkanaście przypadków zgubienia broni przez policjanta. Dwa lata temu do toalety na stacji Orlen w Gorzowie Wielkopolskim wszedł policjant z komendy miejskiej. Korzystając z toalety, na chwilę odłożył broń, ale zapomniał o niej, wychodząc z ubikacji. Gdy sobie o niej przypomniał, broni już w toalecie nie było.