ShareInfo.plWiadomościPolityk z USA reaguje na wtargnięcie dronów do Polski. "Akt wojny"

Polityk z USA reaguje na wtargnięcie dronów do Polski. „Akt wojny”

fot. Mohammadreza Jabbari
Creative Commons Attribution 4.0

Według prezydenckiego ministra ds. bezpieczeństwa Marcina Przydacza polską przestrzeń powietrzną naruszyło w środę kilkanaście rosyjskich dronów. Wojsko poinformowało nad ranem o rozpoczęciu operacji „identyfikacji i neutralizacji” obiektów”. O zmasowanym wtargnięciu obcych maszyn na nasze terytorium rozpisują się światowe media. W ostrych słowach wydarzenia z ostatnich godzin skomentował także amerykański Kongresmen z frakcji rządzącej – Republikanin Joe Wilson. Polityk nazywa naruszenie „aktem wojny”.

REKLAMA

„Uwaga, w trakcie dzisiejszego ataku Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, nasza przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez obiekty typu dron. Trwa operacja, której celem jest identyfikacja i neutralizacja obiektów. Na polecenie Dowódcy Operacyjnego RSZ zostało użyte uzbrojenie i trwają czynności służb mające na celu odnalezienie zestrzelonych obiektów” – przekazało w nocnym komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

W trakcie narady BBN prezydencki minister Marcin Przydacz ujawnił, że chodzi o kilkanaście rosyjskich maszyn. Dowództwo Operacyjne poinformowało przed godz. 8:00, że „operowanie sojuszniczego i polskiego lotnictwa” w związku z naruszeniem zakończyło się, a obecnie trwają poszukiwania zestrzelonych bezzałogowców.

„Mając na uwadze bezpieczeństwo obywateli apelujemy by w przypadku zaobserwowania nieznanego obiektu lub jego szczątków nie zbliżać, dotykać ani ich przenosić. Takie elementy mogą pozostawać zagrożeniem i zawierać materiały niebezpieczne. Muszą być bezwzględnie sprawdzone przez odpowiednie służby” – apeluje wojsko.

Sprawa nie umknęła uwadze światowych mediów. Informacje o nocnym naruszeniu przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony pojawiła się na stronach głównych wielu światowych mediów – m.in. brytyjskiego Guardiana, niemieckiego Bilda i amerykańskiej telewizji CNN.

REKLAMA

Do sprawy odniósł się już także pierwszy amerykański polityk – kongresmen Joe Wilson. Republikanin nazwał sytuację „aktem wojny” i wezwał prezydenta Donalda Trumpa do działania.

„Rosja atakuje sojusznika z NATO, Polskę, irańskimi dronami szahed, niecały tydzień po tym, jak prezydent Trump gościł prezydenta Nawrockiego w Białym Domu. To akt wojny i jesteśmy wdzięczni sojusznikom z NATO za szybką reakcję na nieustającą, niczym niesprowokowaną agresję zbrodniarza wojennego Putina przeciwko wolnym i produktywnym narodom” – napisał Wilson na X.

„Wzywam prezydenta Trumpa do nałożenia obowiązkowych sankcji, które doprowadzą do bankructwa rosyjskiej machiny wojennej i wyposażą Ukrainę w broń zdolną do ataku na Rosję. Putin nie zadowala się już tylko porażką na Ukrainie, bombardując matki i dzieci, ale teraz bezpośrednio testuje naszą determinację na terytorium NATO. Putin stwierdził, że ‘Rosja nie zna granic’. Wolne i zamożne narody nauczą Rosję o granicach” – dodał amerykański kongresmen.

Źródło: X / fakt.pl

Zobacz również:
REKLAMA
REKLAMA