
Skrzydłokwiat (Spathiphyllum Adans.), to tropikalna roślina, która cenimy z walory ozdobnicze, jak i funkcjonalność. Uatrakcyjnia każde wnętrze i dodatkowo oczyszcza powietrze z toksyn. Jego zielone liście wspaniale się błyszczą, ale to białe kwiaty budzą najwięcej emocji. Aby móc je podziwiać, należy zapewnić sadzonce optymalne warunki. Jeśli wypuści pąki, to znaczy, że ma się świetnie. Ich brak jest znakiem ostrzegawczym. Wystarczy umieścić tę rzecz przy doniczce ze skrzydłokwiatem, a będzie czuł się i wyglądał o niebo lepiej.
Skrzydłokwiat pochodzi z tropików (obszary Ameryki Płd. i Śr.). Tam na co dzień jest ciepło, a wręcz upalnie i wilgotno. W naszych domowych warunkach roślina też chciałaby mieć takie realia, ale nie zawsze udaje się nam je zapewnić. Wtedy skrzydłokwiat słabiej wygląda. On lubi być często podlewany (ale nie przelewany). Męczy go przebywanie w suchym pomieszczeniu, gdzie wilgotność spada poniżej 50%. Dlatego należy mu zagwarantować poziom wilgotności powietrza ok. 50-70%.
Sporadycznie warto pryskać mgiełką wodną jego liście. Ważne być wodę wcześniej zagotować i ostudzić lub użyć odstanej. W tej prosto z kranu znajduje się sporo magnezu i wapnia.
Klimat w Polsce po części nie sprzyja uprawie skrzydłokwiatu. Zimą trwa sezon grzewczy, a w naszych mieszkaniach panuje suche powietrze. Latem jest podobnie, ale z jedną różnicą – za gorące i suche powietrze odpowiada klimat, a nie kaloryfery.
O tej porze roku kondycja wielu roślin może budzić obawy. Jeśli chcesz im pomóc, postaw w pobliżu m.in. skrzydłokwiatu naczynie z wodą. Woda zacznie sukcesywnie parować, a powietrze od razu stanie się bardziej wilgotne, co ucieszy tropikalne rośliny. Warto też regularnie je podlewać. Zamiast pojemnika z wodą można położyć przy doniczce profesjonalny nawilżacz powietrza.
Czytaj też: Połącz z cukrem i podlej hortensje. Będą aż kipieć od kwiatów