Policja z Pabianic wyjaśnia okoliczności pomalowania w Pabianicach przeszklonego wejścia do biura poselskiego Cezarego Tomczyka i Artura Dunina z Platformy Obywatelskiej. Na szybach wymalowano między innymi napis: „Polska dla Polaków, nie dla złodziei”.
„W nocy zdewastowano moje biuro poselskie w Pabianicach”, napisał na Twitterze poseł Tomczyk. W rozmowie z portalem naTemat polityk ujawnił, że incydent nie był przypadkiem odosobnionym i wyjaśnił, że pogróżki są niemal na porządku dziennym. Poseł PO poinformował, że ostatnio policja złapała człowieka, który groził jego rodzinie. – Za każdym razem, kiedy te pogróżki nie dotyczą mnie, tylko mojej rodziny, reaguję. Robię to poprzez policję czy prokuraturę. I często zdarza się, że udaje się sprawcę ująć. Zresztą dwukrotnie było już tak, że udało się dotrzeć do osoby, która wypisywała różne rzeczy w internecie – powiedział Tomczyk.
– Do incydentu doszło w nocy z czwartego na piątego czerwca. Kiedy pracownicy przyszli rano do biura, stwierdzili, że jest ono zdewastowane od zewnątrz. Zdewastowano dokładnie witrynę. Nie jest to kwestia prostego mycia, ale też zrywania folii, czyli stałego elementu witryny. Została już zawiadomiona policja – zrelacjonował zdarzenie poseł PO. – Chciałbym, żeby funkcjonariusze reagowali równie stanowczo jak w wypadku chociażby dewastacji biura pani poseł Beaty Kempy. Mam nadzieję, że ludzie, którzy dewastują mienie, po prostu poniosą za to odpowiedzialność – dodał.
Parlamentarzysta odniósł się też do treści wymalowanych przez wandali w jego i Artura Dunina biurze poselskim. – „Polska dla Polaków” to dość symboliczne zdanie. Uważam, że to hasło już dawno temu zostało uznane za ksenofobiczne i rasistowskie. I tak powinno być traktowane – ocenił Tomczyk.