Choć wszyscy znamy go jako Polska, nasz kraj ma na świecie wiele nazw. Anglicy nazywają go Poland, Włosi – Polonia, Węgrzy – Lengyelország, a Persowie i Turcy – Lahestan. Do tej pory nie było powodu, aby któryś z tych krajów prosić o zmianę naszej lokalnej nazwy. Teraz już jest! Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stara się o „rebranding” Polski w Azerbejdżanie. Obecna nazwa kojarzy się tam raczej z Rosjanami.
Kraje zmieniające nazwy to nic nowego. Przykładem może być np. Tajwan, który nie tak dawno temu nazywał siebie Republiką Chińską. Albo Macedonia, która ze względu na sprzeciw Greków musiała zmienić swoją nazwę na Macedonię Północną, gdyż ta historyczna leży na terytorium Grecji.
Zmianę swojej międzynarodowej nazwy przeprowadzili niedawno Holendrzy i Turcy. Choć w Polsce nadal nazywamy Holandię Holandią, w pismach urzędowych są to już Niderlandy. Turcja natomiast zmieniła swoją angielską nazwę. O ile w jęz. polskim nazwa kraju kojarzy się jednoznacznie, po angielsku Turcja to „Turkey” – jak „turkey”, czyli indyk. Turcy od lat starali się pozbyć krzywdzącego skojarzenia i w końcu się udało. Od kilku lat międzynarodowa nazwa Turcji to Türkiye.
Polska zmieni nazwę w Azerbejdżanie? Obecna to naleciałość z języka rosyjskiego
Jak dowiedział się „Dziennik Gazeta Prawna” także Polska chce zmienić swoją nazwę za granicą. Nie chodzi jednak o słynne „Poland” czy „Polonia”, ale o słowo „Polşa” w języku azerskim. „Polşa” w zapisie łacińskim to „Polsza” – tak, jak w języku rosyjskim.
Polskie MSZ próbuje nakłonić władze Azerbejdżanu do zmiany tej nazwy, jednoznacznie wynikającej z języka rosyjskiego. Przypomnijmy, że przed 1989 rokiem Azerbejdżan był w składzie ZSRS jako jedna z socjalistycznych republik, a wcześniej należał do Imperium Rosyjskiego – stąd zapewne naleciałości z moskiewskiej mowy.
W ramach alternatywy polska dyplomacja proponuje nazwę Polonya. Jest to inna forma szeroko użytkowanej na świecie nazwy Polonia, ale niepozbawiona historycznych podstaw.
Starania o zmianę nazwy Polski w Azerbejdżanie rozpoczęła jeszcze poprzednia ekipa rządząca. Dyplomacja sformowana przez nowy gabinet postanowiła kontynuować te prace. Azerowie są otwarci na rozmowy i – jak podaje „DGP” – rozumieją nasz punkt widzenia. Możliwe więc, że zmieni się tam wkrótce forma nazywania naszego kraju. Przynajmniej w oficjalnych dokumentach, bo zmiana w mowie potocznej może zająć dekady.