Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, które nie zgadzały się na ekshumację swoich krewnych i złożyły w tej sprawie skargę, po wielomiesięcznym oczekiwaniu doczekały się rozstrzygnięcia. Europejski Trybunał Praw Człowieka, do którego wystąpili bliscy ofiar, orzekł, że w sprawie ekshumacji smoleńskich naruszono artykuł 8 Europejskiej konwencji praw człowieka dotyczący prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.
Trybunał postanowił, że Polska ma zapłacić każdej ze skarżących osób 16 tysięcy euro odszkodowania. Jak napisano w uzasadnieniu orzeczenia i zasądzenia zadośćuczynienia, skarżący „sprzeciwiali się ekshumacji, pisali listy do prokuratora generalnego, składali zażalenia i domagali się nakazu sądowego, bezskutecznie”.
„Prokurator odmówił przyjęcia zażaleń, uznając je za niedopuszczalne”, podkreśla Trybunał. „Sądy cywilne odrzuciły wniosek o wydanie nakazu sądowego, stwierdzając, że prokurator miał obowiązek zgodnie z prawem krajowym nakazać przeprowadzenie sekcji zwłok w każdym przypadku podejrzanej śmierci, a jeśli zwłoki zostały już pochowane, nakazanie ekshumacji”, czytamy w wyroku.
Przedmiotem skargi rodzin osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, były wydarzenia sprzed dwóch lat, kiedy prokuratura badająca sprawę katastrofy smoleńskiej powołała zespół, który miał zbadać ciała ofiar. Śledczy chcieli sprawdzić – zgodnie z propagowaną przez Antoniego Macierewicza teorią o zamachu – czy zwłoki noszą ślady eksplozji.
W tym celu prokuratura postanowiła, że będą ekshumowane 83 ciała. Rodziny części ofiar nie zgadzały się na to i protestowały przeciw decyzji prokuratora, przekonując, że ekshumacja narusza spokój zmarłych i rozdrapuje rany żyjących w żałobie.
Prokuratura pozostała jednak na te sprzeciwy głucha i uznała, że rodziny nie mogą składać zażalenia na jej decyzję. Za tę właśnie odmowę przyjęcia zażalenia w kwietniu 2017 roku Ewa Solska i Małgorzata Rybicka, wdowy po dwóch ofiarach katastrofy, złożyły skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.