„To tak, jakby dać Gołocie [na ring – red.] dwóch 7-latków” – komentował ewentualne starcie w prawyborach potencjalnych kandydatów Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Wipler, typując faworyta. Poseł Konfederacji jest przekonany, że o Pałac Prezydencki w imieniu PiS powalczy Przemysław Czarnek. Były szef MEiN zdaniem Wiplera miałby się zmierzyć przedtem z Tobiaszem Bocheńskim i Karolem Nawrockim, ale zdaniem polityka Konfederacji to formalność. „Jestem przekonany, że kandydatem PiS na prezydenta jest Przemysław Czarnek” – podkreślił w Radiu ZET.
Wciąż nie wiadomo oficjalnie, kogo Prawo i Sprawiedliwość wystawi w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Na giełdzie nazwisk pojawiało się wielu polityków PiS-u oraz osób z tym ugrupowaniem powiązanych. Do niedawna sądzono, że w wyborach prezydenckich może wystartować Mariusz Błaszczak – osobisty faworyt Jarosława Kaczyńskiego – albo były premier Mateusz Morawiecki.
Tymczasem najbardziej prawdopodobna jest kandydatura kogoś, kto w ogóle nie pojawiał się jako potencjalny faworyt w przestrzeni medialnej. Chodzi o Przemysława Czarnka, który ma zawalczyć o Pałac Prezydencki według źródeł „Polityki” i „Newsweeka”. Podobnie twierdzi Przemysław Wipler. Poseł Konfederacji stwierdził, że „jest pewien”, iż kandydatem PiS będzie właśnie były szef MEiN.
„Na tyle, na ile moje źródła w PiS są wiarygodne, to wiem, że od wczoraj Mateusz Morawiecki i Adam Bielan są wściekli, bo nie poszło to po ich myśli” – stwierdził polityk Konfederacji w porannej audycji Radia ZET.
„Jeśli Czarnek będzie kandydował z Bocheńskim i Nawrockim, to tak, jakby dać Gołocie dwóch 7-latków – bo tak by to wyglądało – wynik byłby jasny” – ocenił Wipler w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Premier zapewnił, że nie będzie kandydował w wyborach prezydenckich. Wipler: Moim zdaniem kandydatura Tuska jest możliwa
Redaktor dopytał, kto zdaniem polityka będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej. Ten – jak zapowiedział wczoraj Donald Tusk – ma zostać ogłoszony 7 grudnia. Premier zapewnił już po raz drugi, że sam nie zamierza ubiegać się o fotel prezydenta.
Zdaniem Wiplera, kandydatura Tuska, „jakby się od tego nie odżegnywał”, nadal jest możliwa.