Poseł PO Stanisław Gawłowski zrzekł się immunitetu!

REKLAMA

Dziś Sejm miał podjąć decyzję w sprawie o uchylenie immunitetu oraz zastosowaniu aresztu tymczasowego dla byłego sekretarza PO Stanisława Gawłowskiego. Poseł postanowił ubiec Sejm i sam zrzekł się immunitetu. Głosownie więc w tej sprawie nie odbędzie się. Sprawę tą musi jeszcze zaakceptować komisja regulaminowa.

Chodzi o pięć zarzutów, które zostały przedstawione posłowi. Część z nich dotyczy korupcji. Odnoszą się one czasu, kiedy polityk sprawował funkcję wiceministra ochrony środowiska. Zachodniopomorska delegatura Prokuratury Krajowej zarzuty postawiła w kwietniu tego roku. W czerwcu natomiast skierowała kolejny wniosek o uchylenie posłowi Platformy Obywatelskiej immunitetu oraz wyrażenie przez Sejm zgody na zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu.

REKLAMA

Nowe zarzuty dotyczą kupna apartamentu w Chorwacji. Śledczy ustalili, że najprawdopodobniej jest to łapówka, którą przyjął Gawłowski od biznesmena z Kołobrzegu. Właścicielami „na papierze” są teściowie pasierba Gawłowskiego.

– Są to czyny poważne. Wskazać należy też, iż sam fakt podjęcia działań zmierzających do ukrycia przyjętej korzyści majątkowej, poprzez zawarcie fikcyjnej umowy na osoby trzecie (chodzi o teściów pasierba Gawłowskiego) stanowi też o obawie matactwa w przedmiotowej sprawie – powiedziała prok. Małgorzata Zapolnik, Naczelnik Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. W sumie, z nowymi zarzutami, politykowi może grozić do 10 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA

Podziel się: