Lato zbliża się wielkimi krokami. Ładna pogoda sprawia, że coraz więcej czasu spędzamy na łonie natury. Spacery po parku czy lesie, przejażdżki rowerem nad wodę, pikniki w plenerze i grille w ogrodzie – wszędzie tam czają się kleszcze. Niewielkie pajęczaki mogą być przenośnikiem groźnych patogenów, więc każdy powinien znać podstawowe zasady ochrony przed nimi. Poznaj sposób, który kiedyś stosowały nasze babcie, by zabezpieczyć ciało przed krwiopijnymi intruzami.
Chroń się przed kleszczami. Te metody powinien znać każdy, kto wyrusza w plener
Przed wyjściem do lasu załóż odzież w jasnej tonacji, która zasłoni ręce, nogi, a nawet szyję. Dodatkowo załóż coś na głowę i pomyśl o spryskaniu się domowym sprayem, który odpędzi pajęczaki i jednocześnie zakamufluje twój zapach.
Zrobisz go samodzielnie w domu w dosłownie kilka chwil. Odradzamy użycie kupnych preparatów, bo są „chemiczne” i nawet sporo kosztują. A mogą okazać się wyjątkowo szkodliwe np. dla najmłodszych. Domowe zamienniki są neutralne, tanie i odstraszają kleszcze na kilometr.
Jak nasze babcie radziły sobie z kleszczami? Ich sztuczka przetrwała do dziś
Geranium to urocza i zapaszysta roślina, która na 99% odpędzi każdego kleszcza. Gdy osobnik poczuje jej przeszywający zapach, natychmiast weźmie nogi za pas. Roślinę warto posadzić w doniczkach i postawić np. na tarasie, w altance i koło ławki, aby blokada w ogrodzie była bardziej kompetentna.
Drugi sposób na kleszcze jest prostszy i też polega na użyciu geranium, ale tym razem w formie olejku. On również zmniejszy ryzyko ataku pajęczaka. Pachnący olejek najlepiej zaaplikować na łydki czy kostki, które są najbardziej podatne na ukąszenie.
I jeszcze jedna ważna rzecz. Zawsze, gdy wracasz z lasu, łąki, parku czy kąpieliska, zrób przegląd całego ciała. Być może przyniosłeś ze sobą kleszcza, więc natychmiast go wyjmij np. pęsetą. Przez kilka dni obserwuj miejsce ukąszenia. Jeśli zauważysz dookoła niego obręcz i duże zaczerwienienie, niezwłocznie skontaktuj się z lekarzem.