Wojna na Ukrainie może odbić się negatywnymi konsekwencjami nie tylko dla samej Ukrainy, Rosji, czy najbliższego regionu – w tym Polski. Nierówny podział bogactw ziemskich sprawił, że żyzne ukraińskie czarnoziemy – na których hoduje się zboża, a w głównej mierze pszenicę – żywią nie tylko swój kraj, ale stanowią podstawę dla wyżywienia wielu innych państw. Szczególnie narażone na kryzys żywnościowy są państwa Afryki północnej – m.in. Egipt, który importuje z Ukrainy większą część swojego zapotrzebowania na pszenicę, a co za tym idzie, na chleb. Kanada ma plan, w jaki sposób można uwolnić „złoto Ukrainy” i zapobiec negatywnym skutkom wstrzymania eksportu.
Kanadyjska minister spraw zagranicznych Melanie Joly prowadziła w poniedziałek – w Belgii i Niemczech – rozmowy z partnerami z krajów grupy G7 oraz Unii Europejskiej. Powiedziała wówczas, że „Kanada jest nastawiona rozwiązanie problemu” i zamierza „uczestniczyć w misji uwolnienia ukraińskiej pszenicy” – przekazała agencja Canadian Press.
Joly wspomniała, że jej rządowa koleżanka – minister rolnictwa Kanady Marie-Claude Bibeau – rozmawiała równolegle z przedstawicielami G7 i UE na temat planu eksportu ukraińskiego zboża z kraju, ogarniętego konfliktem zbrojnym. Znaleziono rozwiązanie.
Kanadyjczycy wyślą swoje frachtowce do rumuńskich portów?
Kanadyjski minister rozwoju Harjit Sajjan ostrzegał wcześniej, że Rosjanie celowo blokują eksport pszenicy oraz innych zbóż z terytorium Ukrainy. Wywożenie zboża przez port w Odessie, jak również z użyciem pociągów, jest obecnie niemożliwy. Ma to na celu stworzenie przez Rosjan kolejnej dezinformacji, jakoby Zachód – nie Rosja – miała na celu wywołanie kryzysu żywnościowego w krajach rozwijających się na terenie Bliskiego Wschodu i Afryki. W ten sposób Rosja mogłaby zyskać poparcie w tych państwa. Dodatkowo – możliwe, że doprowadziłoby to do kolejnego kryzysu migracyjnego.
Możliwością ominięcia rosyjskiej blokady może być wykorzystanie kanadyjskich statków handlowych, które przybiłyby do Rumuńskich portów, do których zboże byłoby transportowane lądem. Tydzień temu premier Kanady Justin Trudeau, reagując na informacje o zablokowaniu przez Rosję eksportu ukraińskiego zboża, wspomniał, że możliwe jest m.in. wykorzystanie portów na Dunaju – podała „Interia”.