Grupa mieszkańców jednego z wieżowców na osiedlu Kosmonautów w Poznaniu. Na korytarzu pojawiła się informacja, że jedna z wind na klatce nie będzie działać. Powód takiego stanu rzeczy jest co najmniej zaskakujący.
Mieszkanie w bloku wielorodzinnym wiąże się z koniecznością pewnych wyrzeczeń. Niczym dziwnym nie jest płacz dziecka za ścianą, głośna muzyka czy inne odgłosy z pozostałych mieszkań. Niektóre zachowania są jednak trudne do zaakceptowania.
Mieszkańcy jednego z wieżowców na osiedlu Kosmonautów w Poznaniu spotkali się z taką sytuacją. Administracja budynku wywiesiła na korytarzu kartkę z informacją, że jedna z wind została wyłączona z użytku z powodu jej dewastacji.
W ogłoszeniu dodano, że powodem tego było zalanie urządzeń moczem. Zdjęcie kartki trafiło następnie na Facebooka. Okazuje się, że mieszkańcy mierzą się z poważnym problemem – nie był to pierwszy raz, gdy wspólne dobra zostały zniszczone.
– Jak jest ciepło pijaczki z ławki koło boiska, obu płci, sikają na trawniku pod oknami koło drogi na parking, co jest wątpliwą atrakcją wizualną. Jak jest chłodniej, to chleją i palą zazwyczaj na parterze i 7. piętrze, sikają po kątach – czytamy w poście na Facebooku.