Pracownicy socjalni oburzeni słowami minister Rafalskiej! Przygotowują się do strajku i mogą zablokować wypłaty 500 plus!

REKLAMA

Osoby zatrudnione w pomocy społecznej, które zajmują się obsługą socjalnych programów rządu –odpowiadają między innymi za wypłatę 500 plus czy wyprawki szkolnej – zarabiają średnio 1900 zł na rękę. Od kilku tygodni grupa ta przygotowuje się do strajku, który – tak jak w przypadku nauczycieli – ma objąć cały kraj.

– Ten strajk rząd budował od dawna – biernością i konsekwentnym ignorowaniem naszych postulatów. Proszę nam potem we wrześniu nie zarzucać, że uprawiamy politykę – powiedział w rozmowie z portalem OKO.press Paweł Maczyński, przewodniczący Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.

REKLAMA

Mimo że niezadowolenie wśród pracowników socjalnych narasta od miesięcy, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska w wywiadzie udzielonym „Naszemu Dziennikowi” stwierdziła, że o groźbie podjęcia strajku przez tę grupę zawodową dowiaduje się dopiero teraz.

Na słowa Rafalskiej z oburzeniem zareagowali pracownicy pomocy społecznej, którzy przypomnieli, że już 31 maja 2018 roku wysłali do minister pismo z informacją o ryzyku podjęcia protestu. Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej (PFZPSiPS) uznała w związku z tym wypowiedź szefowej resortu rodziny, pracy i polityki społecznej za skandaliczną.

REKLAMA

„W dzisiejszym wydaniu «Naszego Dziennika» Minister Elżbieta Rafalska odpowiadając na pytanie, o to czy groźba strajku pojawiła się wcześniej stwierdziła, że «Do ministerstwa docierały sporadyczne sygnały świadczące o niezadowoleniu tej grupy społecznej» oraz dodała, że pierwszy raz mowa o ogólnokrajowym strajku miała miejsce dopiero w tym roku”, czytamy w oświadczeniu PFZPSiPS opublikowanym we wtorek na Facebooku.

https://www.facebook.com/federacja.socjalnych/posts/2389168241134976

REKLAMA

Sytuacja między pracownikami socjalnymi a rządem jest coraz bardziej napięta. Dodatkowo oliwy do ognia dolewa sama minister, twierdząc, że sytuacja pracowników pomocy społecznej to problem samorządów, a nie rządu, który nie może nic dla tej grupy zrobić. – Pracownicy socjalni to grupa zapomniana i niestety niedoceniana przez samorządy – stwierdziła Elżbieta Rafalska 26 kwietnia, na ostatnim posiedzeniu Sejmu.

Podziel się: