W parafii Bożego Ciała w Gdańsku proboszcz postanowił na jednej ze ścian kościoła wywiesić baner. Przekazał na nim ważną wiadomość. Teraz tłumaczy, co nim kierowało.
Na granatowym tle białymi literami napisano ważne słowa od proboszcza do wszystkich wiernych. Mają one być przesłaniem, jak żyć. Co dokładnie napisano na banerze: „Zasadę mam prostą. Nie zaglądam innym do portfela, łóżka i sumienia. Patrzę i zaglądam za to w swoje odbicie w lustrze z nadzieją, że zawsze zobaczę człowieka. Nie świnię. Zrozum. Kochaj. Szanuj. I ja się pod tym podpisuję. Ksiądz Proboszcz”.
Do całej sprawy proboszcz odniósł się w rozmowie z portalem trójmiasto.pl. Jak wyjaśnił, tekst umieszczony na banerze, znalazł w internecie. Zamieszczenie go na banerze było odpowiedzią na prośby wiernych, którzy poprosili go, by odniósł się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
Ksiądz przytoczył też przypadek jednej ze strajkujących kobiet – weszła ona do kościoła i wypowiedziała słowa: „Jeżeli ktoś wchodzi w moje życie z butami, to musi się liczyć z rewizytą”. Proboszcz zgodził się z jej słowami. – Tak się dzieje. Kościół rzymskokatolicki ingeruje w każdą dziedzinę życia i nie pozostawia ludziom wolnej ręki. Kiedy ci chcą przedstawić swoje zdanie, to są przeganiani – przyznał duchowny.