Przeciwnicy obostrzeń sparaliżowali stolicę. Premier musiał uciekać z domu

fot. Twitter

Dziesiątki tysięcy ludzi i setki (jeśli nie tysiące) ciężarówek zablokowały w piątek Ottawę – stolicę Kanady. „Konwój Wolności” o długości ok. 70 km dotarł do miasta stołecznego, po czym w piątek kompletnie sparaliżował Ottawę. W sobotę protesty przeniosły się pod kanadyjski parlament. Premier tego kraju – Justin Treadau został ewakuowany.

REKLAMA

„Tysiące ludzi i setki ciężarówek zablokowały w sobotę centrum Ottawy, stolicy Kanady w głośnym, ale pokojowym proteście” – informuje agencja AFP. Początkowo protest miał być demonstracją przeciwko przymusowi szczepienia dla kierowców ciężarówek, jednak akcja pociągnęła za sobą szersze grono ludzi. W efekcie, w „Konwoju Wolności” udział wzięło od 50-100 tys. osób (według różnych źródeł), które dotarły w piątek do stolicy.

Podczas protestu były widoczne kanadyjskie flagi, transparenty z napisem „wolność” i hasłami wymierzonymi w kanadyjskiego premiera Justina Trudeau – relacjonuje AFP.

„Chcę, by to wszystko się skończyło, całe to zdrowotne odchylenie. Te środki są teraz nieusprawiedliwione” – powiedział agencji jeden z protestujących.

Protest – który miał być sprzeciwem wobec przymusu szczepień – przerodził się w masowy ruch na rzecz zniesienia obostrzeń w Kanadzie.

REKLAMA

„Nie chodzi tylko o szczepionki. Idzie o całkowite zniesienie wszystkich nakazów związanych ze zdrowiem publicznym” – powiedział Reutersowi inny manifestant.

„Robimy to wszystko dla wolności, nie tylko dla kierowców ciężarówek. Musimy mieć wybór! Nie musimy być zaszczepieni, by móc pracować” – przekazał reporterowi AFP jeden z protestujących kierowców.

REKLAMA

Premier czmychnął z własnego domu!

W piątek premier Kanady drwił z protestujących. Twierdził, że to „mała grupa głośnych ludzi”, którzy nie reprezentują poglądów wszystkich Kanadyjczyków. A jednak tłum jaki zjawił się przed kanadyjskim parlamentem w sobotę skłonił szefa rządu do… ucieczki z własnego domu w centrum Ottawy. Policja ewakuowała premiera w obawie o jego bezpieczeństwo.

„To mała grupa ludzi, która zagraża sobie nawzajem i innym Kanadyjczykom (…) Ta mała, ale bardzo głośna i niepokojąca grupa, która atakuje naukę, rząd i społeczeństwo nie reprezentuje Kanadyjczyków” – komentował w piątek kanadyjski premier.

REKLAMA

W obronie protestujących stanął lider konserwatywnej opozycji kanadyjskiej, który sprzeciwia się przymusowym szczepieniom. Erin O’Toole, będący głównym kontrkandydatem Tradeau, powiedział, że Ci ludzi – jak wszyscy inni, „ciężko pracujący Kanadyjczycy” – zasługują na bycie wysłuchanymi.

„Popieram ich prawo do tego, by być wysłuchanym i wzywam Justina Trudeau, by spotkał się z tymi ciężko pracującymi Kanadyjczykami i wysłuchał ich obaw” – powiedział lider konserwatywnej opozycji Erin O’Toole, który sprzeciwia się obowiązkowym szczepieniom i spotkał się z niektórymi uczestnikami protestu.

Podziel się: