Makabra w biały dzień! Przed budynkiem sądu w mieście Bonn w zachodnich Niemczech znaleziono odciętą głowę. Mężczyzna niósł ją tam przez kilkaset metrów w centrum miasta. Usiadł kilka metrów od niej i czekał, aż policja go aresztuje – podaje „Bild”.
Do zdarzenia doszło ok. godziny 17:40 w Bonn, w zachodnich Niemczech. Przechodnie zgłosili policji, że przy wejściu do budynku sądu ktoś położył odciętą, ludzką głowę. Kiedy policja przyjechała na miejsce – zgodnie ze zgłoszeniem – znaleziono część ludzkiego ciała. Sprawca morderstwa, jak gdyby nigdy nic, siedział kilka metrów dalej, czekając na aresztowanie. Nie stawiał oporu. Ciało znaleziono kilkaset metrów dalej, więc mężczyzna musiał iść z odciętą głową przez kilkaset metrów, w centrum miasta – w biały dzień!
„Mężczyzna siedział kilka metrów od głowy. Nie stawiał oporu przy aresztowaniu” – powiedział świadek dla niemieckiego „Bilda”.
Ciało z odciętą głową porzucone nad rzeką w Bonn
„Bild” podał, że wkrótce po aresztowaniu 38-letniego podejrzanego, którzy przyniósł odciętą głowę i pozostawił ją przed budynkiem sądu, znaleziono resztę ciała. Zwłoki pozbawione głowy odnaleziono nad brzegiem Renu przy fortyfikacjach Alter Zoll.
„Pracujemy tutaj z wydziałem zabójstw. Dokonamy oględzin obu miejsc i przesłuchamy tymczasowo aresztowanego” – wyjaśnił na miejscu rzecznik lokalnej policji Robert Scholten dla dziennika „Bild”.
Nie ujawniono żadnych danych sprawcy, poza jego wiekiem.