Pomidory koktajlowe to owoce o nadzwyczajnych walorach kulinarnych. Ich uprawa jest satysfakcjonująca i wcale nietrudna, jak może się wydawać co niektórym niedowiarkom. Gatunki „cherry”, czy „malinowy smaczek” czy można uprawiać zarówno w ogrodzie na gruncie, jak i w doniczce na balkonie lub tarasie. Owoce w wersji mini to pomysłowy i pyszny dodatek do sałatek, pieczonych mięs lub jako dekoracja dań. Pomidory koktajlowe, tak jak „tradycyjne” odmiany, należy przycinać. Ten zabieg pielęgnacyjny przynosi wiele korzyści krzaczkom. Jeśli nie do końca wiesz, które liście kasować, aby nie wyrządzić roślinom krzywdy, koniecznie zapoznaj się z naszym artykułem.
Przycinanie pomidorów koktajlowych. Od czego zacząć?
▷ Na początku przygotuj odpowiedni sprzęt do cięcia, tzn. sekator lub nożyce ogrodnicze – zależnie od tego, czym dysponujesz. Jest bez znaczenia, co wybierzesz, kluczowe, by zabieg wykonywać ostrym i zdezynfekowanym ostrzem, a nie tępym i brudnym. Przycinając pędy pomidorów takim nieprzygotowanym narzędziem, narazisz rośliny na choroby bakteryjne i grzybowe.
▷ Jeśli wolisz niepotrzebne elementy pomidorów usuwać ręcznie, nie ma przeciwwskazań.
▷ Zabieg wykonaj w dzień pogodny, kiedy nie pada deszcz i ogólnie jest sucho.
▷ Oceń kondycję pędów – te słabe, chore od razu obetnij. Nie oszczędzaj też gałązek, które nachodzą na siebie – eliminując je, odciążysz krzaczek i lepiej go dotlenisz.
Pomidory koktajlowe – jak przycinać?
Po pierwsze, skoncentruj się bocznych pędach wychodzących z kątów liści – one są zupełnie zbędne i lepiej je skasuj jak najszybciej.
Pędy rosnące na dole pomidorków koktajlowych również są do odcięcia. Dotykają gleby i są w większym stopniu narażone na choroby grzybowe. Mogą je przenieść na wyższe partie rośliny i owoce. Lepiej temu zapobiec.
Pamiętaj też, żeby pomidorów nie przycinać zbyt radykalnie. Jeśli naraz pozbawisz roślinę wielu pędów, mocno jej zaszkodzisz. Zestresowane pomidory będą owocować słabiej.
Uwaga! Po cięciu pomidorków należy o nie zadbać, o czym wielu osobom zdarza się zapomnieć. Rośliny mogą być wyczerpane, nawet po niedużym „ogołoceniu”, dlatego trzeba je podlewać, ponieważ ziemia latem szybciej traci wilgoć.
Czytaj też: Przetarłam tym sekator ogrodowy. Tak ostry dawno nie był
