Przywódcy zdecydowali o akcesji Ukrainy do UE. Jeden kraj był przeciw

fot. Pixabay

Pięć godzin – tyle trwała gorąca dyskusja liderów Unii Europejskiej. Prezydenci i premierzy państw Wspólnoty zgodzili się w kwestii przyszłości Ukrainy w UE. Prezydent Litwy Gitanas Nauseda nazwał tę noc w Wersalu „historyczną”. Dodał także, że polski premier Mateusz Morawiecki przekonywał o konieczności dalszego wspierania Ukrainy.

REKLAMA

„To historyczna noc w Wersalu. Po pięciu godzinach gorących dyskusji liderzy UE zgodzili się co do eurointegracji Ukrainy. Proces się rozpoczął” – napisał Nauseda. „Szybkie osiągnięcie tego zależeć będzie od nas i Ukraińców – ten bohaterski naród zasługuje na to, by wiedzieć, że jest mile widziany w Unii Europejskiej” – dodał litewski prezydent.

REKLAMA

Nie wszyscy reprezentacji państw Unii są jednakowo przekonani co do tego pomysłu. Przeciwko przyspieszonemu procesowi włączania Ukrainy do Wspólnoty Europejskiej. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz w czwartek przed szczytem UE w podparyskim Wersalu wypowiedział się przeciwko szybkiemu przystąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej. O przyspieszoną akcesję tego kraju do UE zaapelował Wołodymyr Zełeński – prezydent Ukrainy.

Rzecznik polskiego rządu poinformował, że szczyt w Wersalu zakończył się ok. godz. 2:30 dzisiejszej nocy. Piątek będzie kolejnym dniem negocjacji pomiędzy prezydentami i premierami państw Unii Europejskiej. Wcześniej, w czwartek, Morawiecki spotkał się także z wiceprezydent USA Kamalą Harris oraz premierem Kanady – Justinem Tradeau.

„Premier Morawiecki przekonywał o konieczności dalszego wsparcia Ukrainy oraz wypracowania jasnej drogi do jej członkostwa w UE” – napisał rzecznik rządu. „W piątek kolejny dzień żmudnych rozmów z europejskimi przywódcami” – dodał.

Maksymalna cena gazu? Premier Morawiecki proponuje regulacje

Będąc w Wersalu Mateusz Morawiecki został zapytany o tzw. „Tarczę antyputinowską”. Szef polskiego rządu zaproponował rozwiązanie problemu rosnących cen gazu w całej Europie.

REKLAMA

REKLAMA

Chcemy, żeby Unia Europejska pokrywała część różnicy kosztów gazu, który dzisiaj wystrzelił w górę. Przemysł i gospodarstwa w Europie są bardzo poszkodowane. Dlatego chcemy, żeby była pewna maksymalna cena. Mechanizmy tej ceny muszą być dopracowane” – powiedział w podparyskim Wersalu premier Mateusz Morawiecki, pytany przez dziennikarza Interii o tzw. „Tarczę antyputinowską”.

Udostępnij: