Jak dowiedziało się nieoficjalnie Radio RMFM, Rada Nadzorcza Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych w trybie nagłym odwołała Piotra Woyciechowskiego z funkcji prezesa tej firmy.
W spółce iskrzyło od dawna i pracownicy mówili o „dyktaturze prezesa” i łamaniu przez niego prawa. Decyzja o wyrzuceniu związanego i współpracującego od lat 90. z Antonim Macierewiczem Piotra Woyciechowskiego zapadła po ujawnieniu przez media skandalu związanego z podsłuchiwaniem związkowców z „Solidarności” w PWPW.
Okazało się, że działacze związkowi byli przez zarząd PWPW bezprawnie nagrywani, o czym dowiedzieli się z anonimowego maila rozesłanego na ich służbowe skrzynki.
Profesjonalnej jakości nagrania zostały zrobione kilka tygodni temu w kawiarni „Bombonierka”, która znajduje się kilkaset metrów od Wytwórni. Autorem wykonanych podsłuchów miał być zaufany człowiek Woyciechowskiego. Chodzi o pułkownika Piotra Wrońskiego, który w PRL był oficerem Służby Bezpieczeństwa i rozpracowywał m.in. środowisko Radia Wolna Europa.
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych nie jest jakąś prywatną firmą, tylko spółką strategiczną Skarbu Państwa, będącą pod kontrolą służb specjalnych z racji prowadzonej działalności, w tym wytwarzania paszportów, dowodów osobistych czy obligacji. Powinny w niej więc obowiązywać określone standardy. Na pewno niedopuszczalne i niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem jest utrudnianie działalności związkowej i wyrzucanie na bruk ludzi z „Solidarności”, jakie w PWPW miało miejsce za Woyciechowskiego. A podsłuchiwanie ich to już skandal!
Ponadto, jeśli porządku w WPWP strzegą służby, to czy nie jest zastanawiające, że doradcą prezesa tej spółki Piotra Woyciechowskiego stał się walczący z antykomunistyczną opozycją wysoki funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa?
Ciekawe też czy na tak skandaliczne potraktowane działaczy z „Solidarności” z PWPW zareaguje szef związku Piotr Duda? Odkąd PiS wygrał wybory, Duda nabiera wody w usta i nie popiera sprzeciwów organizacji zakładowych i branżowych struktur „Solidarności” wobec polityki obecnego rządu. Skoro jednak nie widzi problemu zwalnianych z pracy po likwidacji gimnazjów tysięcy nauczycieli, protestu głodowego lekarzy rezydentów, to pewnie nie upomni się też o prawa związkowców w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.