Prezydent Federacji Rosyjskiej – Władimir Putin – znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak w czasie wywiadu skomentował wygląd dziennikarki, która zasypywała go niewygodnymi pytaniami. Wściekłe są przede wszystkim środowiska feministyczne, które określiły komentarz Putina, jako seksistowski.
Prezydent Rosji rozmawiał z dziennikarką CNBC – Hadley Gamble – podczas Rosyjskiego Tygodnia Energii w Moskwie – donosi portal o2.pl. Wywiad był przeprowadzony przed publicznością, przez co dziennikarka poczuła się pewniej i zaczęła bombardować Putina niewygodnymi pytaniami, które nie spodobały się prezydentowi.
Gamble poruszyła temat rosnących cen gazu. Zapytała Putina o niedawne oskarżenia wobec Rosji, która miałaby celowo wstrzymywać dostawy gazu do Europy, aby podbić rynkową cenę surowca. Prezydent Federacji Rosyjskiej najwyraźniej był zniesmaczony gradem oskarżeń, więc posunął się do zastosowania delikatnej riposty w kierunku dziennikarki.
„Jesteś piękną kobietą, ale ja mówię jedno, a ty mówisz drugie, jakbyś nie rozumiała, co powiedziałem” – stwierdził Putin.
No i wybuchła afera! Pierwsze na froncie zjawiły się środowiska feministyczne, które potępiły wypowiedź prezydenta. Niektórzy nazwali go nawet seksistą. Z kolei CNN oskarżyło Putina o „mansplaining” [protekcjonalne tłumaczenie czegoś kobiecie, przez mężczyznę przyp. red.].
Sama Hadley Gamble miała więcej dystansu do całej sytuacji. Na swoim Instagramie udostępniła post ze zdjęciem, na którym uśmiechnięta pokazuje pierwszą stronę rosyjskiej gazety „Kommersant”, w której opisano powyższy incydent.