Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych ogłosiło na Facebooku, że amerykański gwiazdor kina akcji Steven Seagal będzie pomagał Kremlowi w poprawie stosunków z Waszyngtonem. Seagal, znany z takich produkcji jak „Wygrać ze śmiercią”, „Nico”, „Mroczna dzielnica”, „Na zabójczej ziemi” czy „Liberator”, został specjalnym przedstawicielem resortu Siergieja Ławrowa do spraw relacji ze Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie kultury, sztuki i kontaktów młodzieży.
W komunikacie opublikowanym na portalu społecznościowym rosyjskie MSZ porównało nową rolę aktora do zadań ambasadora dobrej woli ONZ. Poinformowało również, że gwiazdor nie weźmie za swoją misję żadnego wynagrodzenia.
Według telewizji Russia Today, Seagal z zadowoleniem przyjął powierzone mu zadanie.
– Zawsze bardzo chciałem zrobić wszystko, co w mojej mocy, by poprawić relacje rosyjsko-amerykańskie. Od wielu lat niestrudzenie podejmowałem nieoficjalne działania w tym kierunku i dziś odczuwam ogromną wdzięczność za szansę robienia tego samego oficjalnie – powiedział aktor.
Od 2016 roku 66-letni Steven Seagal, którego dziadkowie – jak przypomniała stacja Sky News – byli rosyjskimi Żydami, posiada rosyjski paszport. Wręczył mu go osobiście prezydent Władimir Putin, wyrażając przy tym nadzieję, że będzie to symbol poprawiających się powoli stosunków rosyjsko-amerykańskich.
Seagal regularnie odwiedza Rosję, w której filmy z jego udziałem cieszą się niesłabnącą popularnością, W udzielanych wywiadach opowiada o swoich poglądach politycznych i karierze aktorskiej.
W 2017 roku władze ukraińskie zabroniły Seagalowi wjazdu na Ukrainę na okres pięciu lat. Jako przyczynę podano bezpieczeństwo narodowe.