
Władimir Putin zgodził się na spotkanie z Wołodymyrem Zełeńskim, ale prezydent Ukrainy niemal natychmiast odrzucił propozycję rozmowy – wynika z nieoficjalnych doniesień agencji AFP. Powód? Przywódca Rosji zaproponował, aby spotkanie odbyło się… w Moskwie.
Po poniedziałkowym szczycie w Waszyngtonie trwa oczekiwanie na kolejne spotkanie. Tym razem rozmawiać mieliby osobiście prezydent Ukrainy oraz przywódca Rosji. Zgodnie z zapowiedziami Donalda Trumpa, takie spotkanie miałoby się odbyć w pierwszej kolejności, a potem zorganizowany zostałby trójstronny szczyt – także z jego udziałem, jako reprezentanta USA.
„Po zakończeniu spotkań zadzwoniłem do Putina i rozpocząłem przygotowania do spotkania prezydenta z prezydentem Zełenskim w miejscu, które zostanie ustalone. Po tym spotkaniu będziemy mieli trójstronne, w którym wezmą udział obaj prezydenci i ja” – ogłosił wcześniej prezydent USA.
„Jesteśmy gotowi do dwustronnego spotkania z Putinem. I liczymy następnie na trójstronne spotkanie z Trumpem” – oświadczył następnie przywódca Ukrainy.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie agencja AFP – Władimir Putin zgodził się na spotkanie z Wołodymyrem Zełeńskim. Rozmowa pomiędzy przywódcami miałaby odbyć się… w Moskwie. Z doniesień agencji wiemy, że prezydent Ukrainy odrzucił taką możliwość.
Źródło: polsatnews.pl