W Radlinie w Śląskiem 64-letni samorządowiec został kopnięty przez konia. Radnego Andrzeja Menżyka, pomimo szybkiej pomocy nie udało się uratować.
Zdarzenie zrelacjonował Dziennikowi Zachodniemu” bryg. Jacek Filas z wodzisławskiej straży pożarnej: – Kiedy strażacy na ulicy Rymera w Radlinie usuwali gniazdo owadów, na sąsiedniej posesji koń kopnął 64-letniego mężczyznę. Strażacy jeszcze na miejscu podjęli reanimację, a później przekazali poszkodowanego załodze pogotowia ratunkowego. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
Niestety pomoc medyczna okazała się bezskuteczna. Poszkodowany zmarł.
Córka radnego poprzez facebookowe konto miasta Radlin opublikowała bardzo osobisty komentarz: „Oddał całe swoje życie koniom i sam przypłacił za to życiem. Spoczywaj w spokoju tato”.
„Andrzej Menżyk był radnym miejskim od 1997 roku, czyli od początku samorządnego miasta Radlin. Od wielu lat zaangażowany był w życie naszego miasta. Jako radny miejski przez długie lata przewodniczył komisji infrastruktury. Opiniował i nadzorował takie projekty jak remonty dróg, czy budowę kanalizacji w Radlinie. Od zawsze związany z rolnictwem” – czytamy na profilu Radlina.
Polityk samorządowy był także zaangażowany w wydarzenia kulturalno-społeczne swojej miejscowości. Działał m.in. aktywnie przy organizacji radlińskich Dożynek.