Politycy Lewicy z Częstochowy podczas ostatniej sesji rady miasta sporządzili apel, w którym zgłosili chęć usunięcia finansowania religii z budżetu miasta. Jeden z radnych przekonuje, że pieniądze przeznaczane na pensje nauczycieli mogłyby lepiej służyć mieszkańcom.
O sprawie informuje „Gazeta Wyborcza”. Podczas ostatniej sesji rady miasta radny Lewicy Sebastian Trzeszkowski stwierdził, że „lekcje religii – każdej, nie tylko katolickiej – nie powinny odbywać się w szkole”.
– Wiem, że mają umocowanie w konkordacie i polskich przepisach, a z tym rządem nie ma szans nawet na podjęcie dyskusji w tej sprawie. Skoro jednak muszą się odbywać, niech przynajmniej samorząd do tego nie dokłada z własnej kasy – tłumaczy radny miasta Częstochowa Sebastian Trzeszkowski w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Radny ustalił, że w Częstochowie nauczyciele religii obejmują 131 etatów. „GW” informuje, że rocznie wynagrodzenia religii nauczycieli kosztują budżet miasta ponad 9,5 mln złotych, z czego miasto pokrywa 30% (ok. 2,8 mln).
– Samorząd naprawdę jest w stanie wydać te pieniądze z większym pożytkiem na ważne dla mieszkańców cele. Tym bardziej że z każdym rokiem liczba uczniów uczęszczających na lekcje religii spada – podkreśla radny Trzeszkowski.