
W ostatnich tygodniach TV Republika prowadziła zbiórkę wśród swoich widzów na realizację transmisji z zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Co prawda sympatycy stacji chętnie wpłacali środki, to finalnie wykorzystano darmowy sygnał TVP.
Od jakiegoś czasu TV Republika apelowała do widzów, aby wpłacali datki na transmisję z ceremonii zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego. Władze stacji regularnie informowali o prowadzonej zbiórce pieniędzy na ten cel.
Decyzja telewizji kierowanej przez Tomasza Sakiewicza od samego początku wydawała się być dość mocno zaskakująca. Powodem był fakt, że w tego typu sytuacjach publiczny nadawca zapewnia darmowy sygnał z wydarzenia.
– Jeżeli są ważne momenty w naszej historii, a bez wątpienia takim momentem jest inauguracja i zaprzysiężenie prezydenta, to my jesteśmy przekonani, że lepiej, żeby sygnał z tego wydarzenia realizowała telewizja tworzona przez zwykłych ludzi dla zwykłych ludzi i finansowana przez zwykłych ludzi, niż żeby siedział jakiś pułkownik Rympałek na uchu z likwidatorem TVP i ten pułkownik Rympałek mówił: „ejj, tego nie pokazuj albo to pokazuj” – deklarował Michał Rachoń, dyrektor programowy Republiki w programie „Dzisiaj”.
Czujni internauci
Na transmisję z zaprzysiężenia potrzebne było rzekomo 500 tys. zł. We wtorkowy wieczór licznik wskazywał 98%, po czym został wyłączony. Ostatecznie TV Republika przeprowadziła transmisję z ceremonii zaprzysiężenia Nawrockiego, korzystając z darmowego sygnału TVP, na co zwrócili uwagę użytkownicy Twittera.
Republika powinna teraz odpalić zbiórkę na wpis na X, że zbiórka na transmisję zaprzysiężenia była potrzebna. pic.twitter.com/9X2fkAozrp
— Pegi (@Niespodzianka_) August 6, 2025