Z TikToka korzysta coraz więcej ludzi. Appkę upodobali sobie także aspirujący pato-celebryci, co udowadnia ostatni skandal, który wyniknął po publikacji krótkiego wideo przez rodziców z Dąbrowy Górniczej. Na nagraniu widać, jak mężczyzna przez dłuższy czas poddusza małego chłopca, na co w ogóle nie reaguje matka dziecka! Sprawa została zgłoszona na policję, ale rodzice do aresztu nie trafili. Nałożono na nich jedynie dozór policyjny.
Rodzice znęcali się nad własnym dzieckiem na oczach internautów. Mężczyzna i kobieta z Dąbrowy Górniczej (woj. śląskie) zostali zatrzymani przez policję celem wyjaśnienia zachowania, zarejestrowanego na filmiku, który sami wrzucili do sieci.
Widać na nim, jak kilkuletni chłopieć jest duszony przez własnego ojca. Reakcja matki natomiast ogranicza się do… odsunięcia stołu, w który dziecko kopie, wierzgając się z braku powietrza. Choć marnym usprawiedliwieniem dla kobiety byłby strach przed mężem, po chwili okazuje się, że wcale nie o to chodziło. W pewnym momencie matka mówi, że jeśli syn umrze, „może w końcu będzie święty spokój”.
Na szczęście ojciec chłopca w końcu uwolnił bestialski uścisk. Kilkulatek zaczął się krztusić, płakać i wołać matkę, która zaczęła zachowywać pozory matczynej miłości – zaczęła poklepywać syna i go uspokajać.
https://twitter.com/OmzRi/status/1636673805073502210?s=20
Horror w Dąbrowie Górniczej. Rodzice potwornie znęcali się nad własnym synem. Wszystko nagrywali i publikowali na TikToku
Najbardziej wstrząsające jest jednak to, iż rodzice z Dąbrowy Górniczej wcale nie wstydzili się horroru, jaki sprawili własnemu dziecku. Wręcz przeciwnie! Postanowili pochwalić się tym w internecie. Na TikToku udostępnili 2-minutowe nagranie cierpienia kilkulatka. Finalnie okazało się, że para wcześniej wrzucała do sieci więcej filmików.
W obawie o bezpieczeństwo malca ktoś w końcu zgłosił sprawę na policję. Rodzice zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy i złożyli wyjaśnienia w prokuraturze.
„Postawiliśmy im zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad osobą nieporadną ze względu na wiek, to zarzut z artykułu 207 § 1a. Kodeksu karnego” – powiedział prok. Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu dla „Faktu”.
Na ten moment wyrodni rodzice chłopca nie ponieśli większych konsekwencji. Zamiast aresztu zastosowano wobec nich dozór policyjny – 3 razy w tygodniu muszą stawić się na komendzie. Prokuratura zakazała im ponadto publikowania jakichkolwiek treści w sieci. Jak podaje „Fakt” – chłopiec został umieszczony w rodzinie zastępczej.