Rosyjska armia praktycznie od początku wojny ma sporo problemów. Do Internetu trafiło nagranie, na których widać bójkę dwóch żołnierzy w mieście Penza. Wszystko zaczęło się od słów wypowiedzianych przez podpułkownika.
Od momentu ogłoszenia przez Władimira Putina częściowej mobilizacji, tysiące dorosłych Rosjan postanowiło uciec z kraju. W taki sposób mężczyźni w wieku poborowym chcieli uniknąć przymusowego włączenia do armii i wysłania ich na wojnę.
– Brak zrozumienia samych celów mobilizacji i oszustwo Władimira Putina, który zaledwie kilka miesięcy temu obiecał rodakom, że nie będzie mobilizacji – wszystko to pozwala mówić nie tylko o nowym etapie wojny, ale również o nowym etapie zmiany postaw społecznych wśród samych Rosjan – stwierdził znany ukraiński dziennikarz i publicysta Witalij Portnikow na portalu tygodnika „Nowoje Wriemia”.
Problem rosyjskiego wojska można było dostrzec chociażby na nagraniu, które zostało opublikowane na Telegramie. Widać na nim bójkę jednego ze zmobilizowanych żołnierzy z podpułkownikiem, do której doszło w kompleksie sportowym.
Podpułkownik powiedział o zmobilizowanych, że są „mięsem armatnim, które jedzie do rzeźni”. Słowa ta nie spodobały się jednemu z żołnierzy, który dopuścił się konfrontacji. Obu szybko rozdzielili inni obecni.
Ajenos a estas encuestas, este BANA de Penza practica el noble arte del pugilato en el polideportivo donde los han alojado mientras en la tribuna habla un oficial que se escandaliza cuando ve la pelea suelta un muy mítico "¿Pero esto que es? Ya habrá tiempo de pelear". pic.twitter.com/S0v6QPtJeH
— Juanjo Prego (@EsteparioTotal) September 30, 2022