Polska eskortowała dwa rosyjskie bombowce Tu-160, które latały nad Bałtykiem. Do eskorty wysłano samolot F-16.
Informację o rosyjskich bombowcach podało w środę rosyjskie ministerstwo obrony, a Polska nie była jedynym krajem, który eskortował samoloty. Dwa strategiczne bombowce Tu-160, należące do Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej odbywały swój planowany przelot nad neutralnymi wodami Morza Bałtyckiego. Jak podaje portal o2.pl, na różnych etapach lotu towarzyszyły im: myśliwce F-18 Fińskich Sił Powietrznych, F-16 Królewskich Duńskich Sił Powietrznych, F-16 z Polski oraz Saab JAS 39 Gripen Szwedzkich Sił Powietrznych.
Przelot rosyjskich bombowców trwał ponad 8 godzin. Okazuje się, że rosyjskie samoloty regularnie latają nad Bałtykiem, a także Arktyką, Północnym Atlantykiem, Morzem Czarnym oraz Pacyfikiem. Według ministerstwa obrony, wszystkie te loty odbywają się „w pełnej zgodności z międzynarodowymi przepisami dotyczącym korzystania z przestrzeni powietrznej”. Przelatujące nad Bałtykiem bombowce Tu-160 należą do najcięższych samolotów bojowych świata. Jeden samolot waży ponad 270 ton, a maksymalna prędkość, jaką osiąga to 2,200 km na godzinę. Samolot może mieć ładunek 12 rakiet dalekiego zasięgu z głowicami jądrowymi.