Rozgniewany Syryjczyk ruszył na polowanie z maczetą. Rannych zostało 31 osób

41-lenti Syryjczyk ranił 31 osób
fot. Pixabay

Rannych zostało 31 osób, a dwoje dzieci walczy o życie. To bilans wydarzeń, które miały miejsce w sobotę wieczorem w Zagłębiu Ruhry w Niemczech. 41-letni Syryjczyk wjeżdżał furgonetką w różne sklepy i lokale w mieście Essen. Imigrant podpalił także dwa budynki mieszkalne. Na koniec wyjął maczetę i zaczął wymachiwać nią w stronę przerażonych, przypadkowych osób. Finalnie napastnik został zatrzymany i obezwładniony przez policję.

REKLAMA

Jeden człowiek potrafił sterroryzować dziesiątki mieszkańców niemieckiego Essen w Zagłębiu Ruhry. Horror rozpoczął się po godz. 17:10, gdy w dzielnicy Altenssen 41-letni Syryjczyk podpalił budnek mieszkalny, w którym przebywali ludzi – donosi „Bild”, powołując się na lokalną policję. Budynek mieści się na rogu ulic Altenessener i Pielsticker.

41-latek ruszył następnie na ulicę Zollverein, gdzie zaprószył ogień pod kolejnym domem. Na zdjęciach opublikowanych przez niemieckie media widać płonący budynek oraz mieszkańców, przekazujących dzieci w ręce strażaków, aby ratować ich życie.

Początkowo była mowa o 29 rannych. Strażacy ujawnili potem, że w całym zdarzeniu ucierpiało 31 osób, w tym dwoje dzieci, które w stanie krytycznym walczą o życie.

REKLAMA

41-letni Syryjczyk podpalał budynki, wjeżdżał autem do sklepów i wymachiwał maczetą. Rannych zostało 31 osób, dwoje dzieci walczy o życie

Na podpaleniach się jednak nie skończyło. Po wywołaniu pożaru na Zollverein Syryjczyk wsiadł do furgonetki, a następnie rozpoczął szalony rajd na ulicy Katernberger. Tam 41-latek wjechał pojazdem w witryny sklepu z warzywami, a następnie wycofał i skierował auto w inny lokal na tej samej ulicy.

Po wjechaniu autem do środka mężczyzna wyciągnął maczetę i zaczął nią wymachiwać, grożąc przypadkowym osobom. Mieszkańcy Essen skutecznie trzymali go na dystans, rzucając w kierunku Syryjczyka różnymi przedmiotami.

Nieobliczalnego imigranta udało się zatrzymać na podwórzu przy tej samej ulicy – kilka metrów od sklepu warzywnego, w który wjechał. 41-latek został obezwładniony przez policjantów. Miał poparzenia na dłoniach.

REKLAMA

Śledczy nie ujawnili dotychczas informacji o motywach Syryjczyka. Tragiczne wydarzenia z Essen są przedmiotem śledztwa.