Jesień to dla ogrodników czas wytężonej pracy na działce. O tej porze roku wiele roślin trzeba przyszykować do zimy, bo będą się mierzyć z siarczystym mrozem, obfitymi opadami śniegu czy innymi niesprzyjającymi czynnikami pogodowymi. Szczególnej pielęgnacji wymagają krzewy ozdobne i owocowe. Jednak w głównej mierze liczą tylko na to, że zapewnisz im ciepłe warunki na gruncie. We wszystkim pomoże ci nawóz stworzony przez naturę – być może leży od dawna na twoim podwórku pod drzewami.
Ściółkowanie igliwiem. Jakie krzewy skorzystają z tego zabiegu?
Przede wszystkim krzewy kwasolubne, czyli borówka, wrzosy, różaneczniki i wrzośce. Ta pierwsza wyda bogate plony, jeśli igliwie dostanie w formie ochrony i nawozu
Kiedy ściółkować rośliny?
Późną jesienią, np. w listopadzie. Wtedy rośliny przestają intensywnie rosnąć, a podłoże jest wilgotne, co bardzo odpowiada ściółce z igliwia.
Skąd wziąć igliwie?
Problemu z pozyskaniem tego materiału nie będą mieli właściciele posesji, na których rośnie mnóstwo iglaków. Wtedy należy przy pomocy grabi sprzątnąć je spod drzew i gotowe.
Igły nie mogą być mokre. Utworzona z nich sucha powłoka ma mieć ok. 10 cm wysokości. Igliwia nie rozsypuj bezpośrednio przy pniu rośliny, tylko w niewielkiej odległości od niego (najlepiej 10-centymetrowej). Dzięki temu łodygi nie zaczną gnić i nie czepią się ich szkodniki.
Dlaczego warto ściółkować podłoże igliwiem?
Materiał jest zupełnie naturalny. Chroni rośliny przed zimą i jest dla nich swego rodzaju nawozem. Gdy igły zaczynają się stopniowo rozkładać, ziemia pozyskuje z nich składniki pokarmowe, które korzystnie wpływają na strukturę gleby, sprawiając, że staje się bardziej żyzna. Korzystają na tym rośliny kwasolubne, a ty oszczędzasz, bo nie musisz inwestować w syntetyczne nawozy. Alternatywą dla igliwia jest torf, trociny lub kora.