Grzyby zazwyczaj pojawiają się na trawniku po obfitym deszczu. Mogą wyrosnąć nawet na zadbanej murawie. Ogrodnicy, którzy ze starannością dbają o jej wygląd, regularnie ją zraszają, koszą czy wykonują inne zabiegi pielęgnacyjne, mogą na widok kani czubajki czy innego okazu, złapać się za głowę. Grzyby z reguły pojawiają się po większych opadach, najczęściej na przełomie lata i jesieni. Chociaż wyglądają niewinnie, to lepiej się ich pozbyć, bo oszpecają posesję, a niektóre gatunki potrafią szybko się rozrastać (m.in. czernidłak pospolity) i nawet zrujnować zielony teren. Co zrobić, by organizmy z kapeluszami zniknęły z ogrodu na dobre?
Grzyby znikną. Wystarczy rozrzucić na trawniku
Grzyby wyglądają paskudnie obok domu i dobrze byłoby je zlikwidować. Niekoniecznie fachową bronią ze sklepu ogrodniczego. Skuteczny środek antygrzybiczny zrobisz samodzielnie w zaciszu własnego domu. Sklepowe produkty zwykle mają w składzie jony miedzi, które z jednej strony pozwalają zneutralizować problem, ale z drugiej strony mogą zniszczyć krzewy czy kwiaty rosnące w otoczeniu grzybów.
Domową mieszanką w grzyby
Stronnicy naturalnych rozwiązań mogą do zwalczania kłopotliwych grzybów z murawy użyć wapna ogrodowego. Jest ono dostępne w punktach handlowych z materiałami ogrodniczymi i budowlanymi. Kosztuje 15-50 zł, zależnie od wielkości opakowania (im większe, tym droższe). Na każdy m² działki przeznacz 50 g wapna, a po zabiegu nawodnij obszar.
Z pojedynczymi grzybami poradzisz sobie nawet bez wapna. Połącz ocet z wodą w odpowiednich proporcjach (1 część octu na 4 części wody) i środek przelej do butelki ze spryskiwaczem i skrapiaj okazy, ale uważnie. Lepiej nie traktuj nim kwiatów czy zdrowych źdźbeł trawy.
Aby problem z grzybami nie powrócił, warto na bieżąco grabić i oczyszczać trawnik, a także pomyśleć o drenacji. Warto również aplikować nawozy azotowe. Zapamiętaj powyższe rady, a okiełznasz grzyby już na starcie. Kolejne egzemplarze będą miały utrudnione warunki do rozwoju i więcej ich pewnie nie zobaczysz.