Właściciele hortensji ogrodowych na pewno marzą o tym, by ich kwiaty były w następnym sezonie jeszcze piękniejsze. Tak może się stać i wcale nie trzeba znacznego wysiłku. Jesienna pielęgnacja istotnie wpływa na odpowiedni rozwój i bujne kwitnienie krzewu latem. Przed zimą trzeba go wspomagać, bo tylko dzięki temu będzie gotowy przetrwać mrozy. Jednym z ważniejszych zabiegów jest nawożenie. Jesienią warto zastosować organiczną odżywkę pod sadzonkę. Zaopatrzy ją w kluczowe substancje pokarmowe, polepszy strukturę podłoża i zabezpieczy korzenie przed chłodem.
Jesienne dokarmianie hortensji. Jaki nawóz wykorzystać?
Nawozu do hortensji nie znajdziesz w sklepie ogrodniczym ani w kuchni. Jest w lesie. Są nim zwykłe szyszki, których zazwyczaj jest pełno na ściółce. Zmniejszają odczyn pH ziemi i zaopatrują ją w mikroelementy, takie jak: fosfor i potas. Rozrzuć owoce iglaków dookoła krzewu w ogrodzie, a obecne w nich cenne minerały będą sukcesywnie docierać do korzeni i wspomagać rośliny w najtrudniejszych dla nich miesiącach.
Będą również jak ściółka. Wilgoć zostanie w podłożu, a korzenie nie doznają szoku podczas nieoczekiwanego przymrozku. Warto dodać, że krzewy bardzo lubią ściółkowanie. Ściółka dodatkowo poskramia rozwój niepożądanej roślinności. Chwasty nie są w ogrodzie mile widziane – tylko zabierają roślinom całą energię i nie pozwalają się im swobodne rozwijać. Alternatywą dla szyszkowej podściółki jest igliwie, kora sosnowa czy trociny.
Możesz też przerobić szyszki na nawóz do hortensji. Zbierz ok. 10 szyszek, rozgnieć je, wrzuć do naczynia, a potem zalej wodą. Przykryj całość gazą i odłóż w ciemne miejsce na pół miesiąca (od czasu do czasu zajrzyj do nawozu i zamieszaj go).
Po ok. 3 tygodniach odżywka będzie nadawała się do użycia. Przelej ją do wygodnego pojemnika i podlewaj hortensje co 14 dni. W ten sposób lepiej przyszykujesz je do okresu zimowego, a na wiosnę zaczną rosnąć i kwitnąć jak szalone.