
Public domain
Podczas wizyty w Singapurze prezydent Andrzej Duda wziął udział w konferencji prasowej dla polskich mediów i nie wytrzymał. Zdaniem głowy państwa w polskim wymiarze sprawiedliwości funkcjonuje grupa, które jego osobistym zdaniem „po prostu oszalała”. Prezydent twierdzi, że niektórzy sędziowie są gotowi wypuszczać na wolność morderców, tylko dlatego, że w składzie orzekającym o ich winie znaleźli się tzw. „neosędziowie”. Zdaniem Dudy to „zdrada interesów narodowych”, a przede wszystkim „działanie przeciwko bezpieczeństwu obywateli Rzeczypospolitej”.
Podczas konferencji prasowej dla polskich mediów przy okazji wizyty w Singapurze prezydent Andrzej Duda nawiązał do słów przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka, który wyznał podczas wręczania Karolowi Nawrockiemu uchwały o wyborze na prezydenta, że „ma dość wojny polsko-polskiej” i „wojny sędziowsko-sędziowskiej”.
Ta ostatnia toczy się wokół sędziów powołanych na stanowisku na mocy ustawy z 2017 roku przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa. Przez starszych stażem sędziowie tacy są nazywani „neosędziami”.
Duda stwierdził, że sędziowie ci są w wielu przypadkach „prześladowani”, do tego „podłymi i wstrętnymi metodami”. Prezydent podkreślił, że ta sytuacja musi się skończyć „raz na zawsze”.
„Jest niestety w tej chwili, w polskim wymiarze sprawiedliwości grupa, która — w moim osobistym przekonaniu — oszalała z obawy przed naruszeniem ich przywilejów, z obawy przed naruszeniem ich dominującej pozycji, z obawy przed utratą swojej elitarności. Nie wiem, w czym jest rzecz, natomiast w moim odczuciu oszalała, poniewierając innymi sędziami” – ocenił Andrzej Duda podczas konferencji prasowej w Singapurze.
Według prezydenta ma dochodzić nawet do sytuacji, w których sędziowie uchylają orzeczenia w sprawach o morderstwa i inne ciężkie przestępstwa, a jedyną do tego przesłanką ma być fakt, iż orzeczenie to wydał tzw. „neosędzia”.
„Trudno sobie wyobrazić większą nieodpowiedzialność. To jest – w moim osobistym przekonaniu – wręcz zdrada interesów państwowych i działanie przeciwko bezpieczeństwu obywateli Rzeczpospolitej, żeby mordercę de facto zwolnić od odpowiedzialności tylko dlatego, że ktoś ma swoje oszalałe, osobiste preferencje, poglądy polityczne” – grzmiał Duda.
Źródło: fakt.pl