Jesień to arcyważny miesiąc dla ogrodników. Właśnie teraz warto przyszykować ziemię pod przyszłoroczne uprawy. Jest zmęczona, bo dopiero co zakończyły się zbiory. Warzywa i owoce zabrały jej ostatnie cenne mikro i makroelementy. Jeśli nie podejmiesz żadnych działań w kierunku „naprawy” gleby, to wiosną i latem możesz być zawiedziony ilością i jakością swoich plonów. Jesienna inwestycja w grządki zaprocentuje. Oto co możesz dla niej zrobić, by wkrótce obrodziła jak szalona.
Marzysz obfitych plonach? Zadbaj o glebę. To od niej zależy, czy twój ogród będzie rozkwitał czy ubożał. Spraw, by grządki były żyzne i zasobne w substancje pokarmowe. Nie musisz nawozić ich taczkami obornika, wystarczą nagietki.
Nagietki warto mieć w ogórku z kilku powodów:
⁎ Wyglądają pięknie i długo kwitną.
⁎ Są łatwe w pielęgnacji i mało wymagające.
⁎ Użyźniają ziemię.
⁎ Działają jak magnes na motyle i pszczoły.
⁎ Przyspieszają dojrzewanie kompostu.
⁎ Trzymają na dystans niektóre szkodnik, zwłaszcza mszyce, stonkę ziemniaczaną, nicienie i ślimaki.
Kiedy i jak zakopać nagietki na grządkach?
Nagietki kwitną dość długo. W październiku można je jeszcze spotkać na wielu polskich działkach. Wcześniej czy później przekwitną, a potem pewnie zostaną usunięte z rabat. Co z nimi zrobić? Na pewno nie wyrzucać za płot czy do śmietnika na biooodpady. Nagietki można ponownie zastosować w ogrodzie. Sprawdzą się jako profesjonalny użyźniacz grządek. Wcale nie trzeba wzbogacać nimi kompostu, choć można. Dodane bezpośrednio go gruntu, dadzą zbliżony efekt.
Kiedy i jak wzbogacić podłoże o nagietki?
Podłoże warto wzbogacić jesienią. Jak tylko nagietki przekwitną, należy je przyciąć nad glebą, pociąć sekatorem, a potem rozrzucić kawałki roślin na grządkach i lekko przekopać – tak by wniknęły do środka gruntu. Na koniec wystarczy wyrównać teren grabiami i to wszystko.
Czytaj też: Za żadne pieniądze nie kupuj takich zniczy. Zgasną jako pierwsze
