Letnie wakacje od połowy czerwca do połowy września? Uczniowie byliby z pewnością zachwyceni, gdyby pomył przedłużenia wakacji zaistniał i uzyskał aprobatę polskiego rządu. Obecnie w grę wchodzi tutaj jednak jednoczesne ich skrócenie o analogiczny czas przedłużenia. Zdaniem wiceministra sportu i turystyki Andrzeja Gut-Mostowego, takie rozwiązanie byłoby bardzo korzystne dla poszczególnych regionów, w których letnia aktywność turystyczna jest bardzo duża. To jednak, czy wakacje w takich miejscach zostaną nie tyle wydłużone, co przestawione w czasie, jest jeszcze kwestią do rozważenia.
Wiceminister sportu i turystyki gościł we wtorek w radiu „RMF FM”, gdzie zapytano go o ocenę propozycji niektórych gmin turystycznych, które proponują rozłożenie terminów rozpoczęcia i zakończenia wakacji letnich w niektórych regionach Polski. Takie rozwiązanie wydłużyłoby okres wakacyjny o cztery tygodnie. Nie znaczy to, że wakacje trwałyby łącznie trzy miesiące, jednak termin ich rozpoczęcia i zakończenia byłby różny w zależności od regionu – tak, jak ma to miejsce w przypadku ferii zimowych.
Termin rozpoczęcia i zakończenia wakacji będzie ruchomy, tak jak w przypadku ferii? Wiceminister nie zaprzecza i nie potwierdza
„To byłaby rewolucja, tylko trzeba na ten problem popatrzeć szeroko. Napisaliśmy pismo do ministerstwa edukacji, aby przeanalizowało taką możliwość: wszystkie plusy i minusy tego rozwiązania z punktu widzenia systemu edukacji. Jeszcze w tej chwili nie mamy odpowiedzi. W sytuacji, gdyby ta odpowiedź przyszła do nas, to na pewno chcielibyśmy jeszcze zasięgnąć opinii wielu gremiów zainteresowanych” – stwierdził Gut-Mostowy na antenie „RMF FM”.
Wiceminister zwraca jednak uwagę, iż ferie zimowe nie są łatwo porównywalne z letnimi wakacjami z racji różnicy długości. „Ferie zimowe zostały rozłożone w czasie, dlatego że – przypomnijmy – to były tylko dwa tygodnie, natomiast wakacje letnie to jest dziewięć tygodni” – powiedział wiceszef resortu sportu i turystyki. „Przy czym jest ważna pewna okoliczność – pierwsze dwa tygodnie lipca nie są takim okresem, kiedy byłyby wielkie tłumy i kolejki w regionach turystycznych” – dodał Gut-Mostowy.
W związku z tym, korzystne byłoby zagospodarowanie w miejscach turystycznych mniej tłocznego początku lipca i w takim kontekście wcześniejsze rozpoczęcie wakacji w niektórych regionach byłoby korzystne dla turystyki. „Podstawowym argumentem za rozłożeniem terminu wakacji jest to, by poprawić komfort wypoczynku” – stwierdził polityk w „RMF FM”.