Wbrew temu, co twierdzi premier Mateusz Morawiecki oraz politycy PiS, życie w Polsce jest coraz droższe, a w sklepach zostawiamy coraz więcej pieniędzy. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez pracownię SW Research na zlecenie „Rzeczpospolitej”, aż 82,1 proc. Polaków odczuwa podczas robienia zakupów coraz większą drożyznę. Takiego poczucia nie ma natomiast zaledwie 11,8 proc. respondentów, zaś 6,1 proc. nie potrafi wyrazić tu swojego zdania.
Z badania SW Research wynika, że wzrost cen żywności odczuło 86 proc. kobiet i 78 proc. mężczyzn. Wbrew temu, co głosi propaganda PiS, przekonując o lepszej sytuacji materialnej wszystkich grup ludności, wydrenowanie portfeli z pieniędzy wskutek wzrastających szybko cen odczuło aż 87 proc. respondentów powyżej 50 roku życia oraz 83 proc. badanych w wieku od 25 do 34 lat.
#Sondaż @SWResearch_pl dla rp .pl: 82,1 proc. ankietowanych przyznaje, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy odczuli wzrost cen żywności https://t.co/1LMV47fOr8 pic.twitter.com/kzFzdW1UJY
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) August 25, 2019
Znamienne jest także to, że częściej wzrost cen dotknął osoby z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym (86 proc.). Drożyzna w sklepach jest odczuwalna dla 86 proc. osób biorących udział w sondażu z miesięcznym dochodem od 1001 do 2000 zł oraz 87 proc. osób z zarobkami pomiędzy 2001 i 3000 zł.
Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w lipcu ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 2,9 proc., podczas gdy w czerwcu wskaźnik ten wyniósł 2,6 proc.. Z kolei z danych Credit Agricole wynika, że lipcowa inflacja osiągnęła 3,4 proc, co jest najwyższym poziomem od października 2012 r., gdy rząd PO-PSL zmagał się ze światowym kryzysem gospodarczym.
Według wyliczeń opublikowanych kilka dni temu przez „Rzeczpospolitą” produkty i usługi zakupione przez hipotetyczną czteroosobową rodzinę wzrosły w porównaniu z czerwcem 2018 r. aż o 3,9 proc.