Kobieta, która skrzywdziła zwierzę stanęła przed sądem Norfolk w Wielkiej Brytanii. Jak wyjaśniała rzucenie kotem w drzwi sąsiadów? April Hawes na swoją obronę miała to, że obecność zwierzęcia w jej ogrodzie w końcu ją bardzo zdenerwowała. Teraz 38-letnia kobieta zgodnie z karą wymierzoną przez sąd musi zapłacić 170 funtów. Czekają ją też prace społeczne.
Cała sytuacja została nagrana przez kamery. Widzimy jak sfrustrowana kobieta idzie trzymając kota za sierść i nagle rzuca nim jak przedmiotem z impetem w drzwi. – Czterdzieści sekund później kobieta rzuciła kotem po raz drugi – stwierdził prokurator Ashley Petchey.
Na skutek uderzenia o drzwi, ośmiomiesięczny kot o imieniu „Shadow” doznał uszkodzenia tkanek miękkich. Gdy aresztowano sprawczynię, poinformowała, że irytowało ją to, że kot w jej ogrodzie załatwia swoje potrzeby fizjologiczne. Poza tym, jak argumentowała, jej koty tak się wówczas bały, że nie mogły wychodzić na zewnątrz. Mówiła też, że niejednokrotnie zgłaszała problem sąsiadowi. – Nie chciałam zrobić mu krzywdy. Po wszystkim miałam wyrzuty sumienia – mówiła Hawes. Jak dodała, nie miała pojęcia, że dysponuje taką siłą i że kot poleci tak daleko.
https://youtu.be/bEQ7zqSHPcE
– Shadow wyczuwał inne koty, dlatego tam chodził. Nie mam pojęcia dlaczego tak zareagowała – powiedział właściciel zwierzęcia Kevin Yarham.
April Hawes uniknęła więzienia, ale będzie musiała przez 12 miesięcy pracować społecznie i zapłaci grzywnę – 170 funtów. – To zniewaga dla wszystkich właścicieli zwierząt. Wyrok jest zbyt łagodny – uważa Kevin Yarham.