Samolot musiał wrócić na lotnisko. Powód? Co najmniej absurdalny!

REKLAMA

Na jednym z saudyjskich lotnisk doszło do kuriozalnej sytuacji. Samolot linii Saudi Arabian Airlines musiał zawrócić, ponieważ.. jedna z pasażerek zapomniała zabrać z poczekalni swojego dziecka.

Lot z Dżuddy w Arabii Saudyjskiej do stolicy Malezji, Kuala Lumpur musiał zostać dość znacząco opóźniony. Już po uruchomieniu silników jedna z pasażerek wpadła w panikę, informując załogę, że w budynku lotniska zostało jej dziecko. Ogromne nerwy doprowadziły do tego, że pilot na jej błagalne prośby musiał zawrócić.

REKLAMA

Do sieci trafiło nagranie z rozmowy pilota z kierownikiem wieży kontroli ruchu lotniczego. Sterujący maszyną, przekazując taką informację do osób kontrolujących użył argumentu, że kobieta nie przestaje płakać i nie chce dalej lecieć. Po krótkiej rozmowie stacjonujący w wieży zgodzili się na zawrócenie maszyny, zachowując przy tym maksymalną ostrożność.

Na całe szczęście, historia zakończyła się szczęśliwym odbiorem dziecka z lotniska. Póki co jednak nie wiadomo, ile lat miało dziecko i jak do tego doszło, że mama o nim zapomniała. Lot do Kuala Lumpur, choć z opóźnieniem, ale doszedł do skutku.

REKLAMA

Zawracanie samolotów na lotniska jest bardzo rzadkie, zwłaszcza, jeśli nie chodzi o kwestie techniczne czy zdrowotne pasażerów. Dwie takie sytuacje zdarzyły się odpowiednio w 2013 i 2014 roku. W pierwszym przypadku kobieta zażądała powrotu z powodu podania jej orzechów w paczce, a nie w misce. W drugim z kolei lot musiał zostać opóźniony, a maszyna zawrócona, ponieważ jeden
z pasażerów.. nieustannie śpiewał utwór Whitney Houston, nie zważając na prośby ze strony innych osób i załogi.

Podziel się: