– Kolejny mit. I pic. PiS zwozi gości autokarami i pozwala swoim politykom na to, by odpowiadali tylko na te pytania, które podawane są na kartkach. Platforma od półtora roku jeździ po Polsce regularnie, co dwa tygodnie, całym klubem parlamentarnym odwiedzamy miejscowości w polskich powiatach. W tej sprawie nie mam sobie nic do zarzucenia – powiedział szef PO Grzegorz Schetyna portalowi Gazeta.pl zapytany o objazd polityków PiS po kraju.
Zdaniem lidera Platformy Obywatelskiej, partia Jarosława Kaczyńskiego to „etatystyczno-socjalistyczne monstrum, które dopieszcza elektorat socjalny”. Schetyna uznaje za bezsensowne licytowanie się z PiS na pieniądze obiecywane wyborcom. Uważa, że byłby to „tani i nieskuteczny populizm”.
– Takich programów, jak „piątka Morawieckiego”, mogę z marszu pisać trzy, cztery w tygodniu, a może i każdego dnia. Bo to nic nie kosztuje, zwłaszcza że PiS kopiuje wiele naszych pomysłów, których wcześniej nie realizowało, choć czekały gotowe. Te ochy i achy, które słyszę w mediach dających Kaczyńskiemu nagrody Kisiela, czy Człowieka Wolności, traktuję z wielkim dystansem i jako szef największej partii opozycyjnej nie dam się wciągnąć w publicystyczny scenariusz, żeby przed wyborami samorządowymi pisać program na wybory, które będą w 2019 roku – oświadczył Schetyna.
Polityk zapowiedział, że Platforma Obywatelska nie będzie teraz, przed wyborami samorządowymi, przedstawiać swoich konkretnych propozycji zmian w Polsce. – Półtora roku przed wyborami parlamentarnymi mógłby to robić tylko samobójca, albo ktoś, kto nie rozumie polityki. Teraz idziemy z mocnym, twardym programem samorządowym, który bardzo ofensywnie promuje przede wszystkim decentralizację, przekazywanie kompetencji do niższych szczebli, likwidację urzędów wojewódzkich, umacnianie finansowania. To nie jest sexy, bo program samorządowy nie może być taki – wyjaśnił lider opozycji.