
To było niemal pewne, ale teraz nie ma już żadnych wątpliwości – decyzją Sejmu były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro został pozbawiony immunitetu poselskiego oraz może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Na polityku PiS ciąży 26 zarzutów w związku z rzekomymi nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości, w tym m.in. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
W piątek w izbie niższej polskiego parlamentu odbyło się głosowanie w sprawie immunitetu posła PiS Zbigniewa Ziobry. Większość składu Sejmu zagłosowała za pozbawieniem polityka tego przywileju, a także za zgodą na jego zatrzymanie i aresztowanie. Oba głosowania zapadły bezwzględną większością głosów.
Na Ziobrze ciąży 26 zarzutów prokuratorskich, w tym m.in.: stworzenie i dowodzenie grupą przestępczą, polecenie przekazania 25 mln złotych na zakup Pegasusa dla CBA z Funduszu Sprawiedliwości i przeznaczenie 14 mln złotych na remont Prokuratury Krajowej z FS. Zwłaszcza za ten pierwszy grozi politykowi wieloletnie więzienie. Łącznie z Funduszu Sprawiedliwości miało zostać wyprowadzone 150 mln złotych.
Większość Sejmu za odebraniem Ziobrze immunitetu, zatrzymaniem i aresztowaniem posła
W serii głosowań brało udział 447 posłów. Zależnie od zarzutu, wniosek o ukaranie Zbigniewa Ziobry poparło między 248 a 256 z nich. Na znak sprzeciwu niemal w każdy głosowaniu podnosiło rękę 185 posłów, a od głosu wstrzymało się maksymalnie 14. Sejm głosował ws. ukarania polityka aż 25 razy, bo każdy zarzut był rozpatrywany osobno.
W głosowaniu dotyczącym zgody na zatrzymanie i aresztowanie wzięło udział tyle samo posłów. 249 było za, a przeciw 192. Wstrzymało się sześciu polityków, w tym m.in. Sławomir Metzen z Konfederacji.
Źródło: radiozet.pl / fakt.pl / tvn24.pl / onet.pl

