Od wielu miesięcy Andrzej Duda jest uznawany za murowanego zwycięzcę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, a kolejne badania potwierdzają, że nie jest mu w stanie realnie zagrozić żaden kandydat opozycji. Najnowszy sondaż pokazuje jednak, że w wyborach prezydenckich może czekać nas niespodzianka.
Instytut Badań Pollster zapytał osoby, które są zdecydowane wziąć udział w wyborach, na kogo oddałyby głos w drugiej turze wyborów prezydenckich, gdyby rywalizowali w niej Andrzej Duda i Małgorzata Kidawa-Błońska. 53 proc. wskazało urzędującego prezydenta, natomiast aż 47 proc. oddałoby głos na kandydatkę KO.
W ocenie politologa prof. Kazimierza Kika scenariusz, w którym kandydaci PiS i Koalicji Obywatelskiej mają poparcie na wyrównanym poziomie, jest bardzo realny.
– To jest prawdopodobny wynik w drugiej turze wyborów prezydenckich. Wynik Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jest naprawdę dobry i jest on poważnym zagrożeniem dla prezydenta Andrzeja Dudy. Choć do wyborów jeszcze pół roku, to obóz rządzący ma się czego obawiać i takie wyniki powinny zmobilizować Pałac Prezydencki i PiS do wzmożonej pracy. Mimo że w badaniu prowadzi Andrzej Duda to jego notowania są dość umiarkowane. Wyniki sondażu powinny być sygnałem ostrzegawczym i budzić niepokój wśród obecnego obozu władzy – komentuje KiK w rozmowie z portalem se.pl.
Sondaż został przeprowadzony przez Instytut Badań Pollster w dniach 22–24.11.2019 roku metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 1093 pełnoletnich Polaków.