
Radosław Sikorski podczas konferencji prasowej ministrów po posiedzeniu Rady Gabinetowej wypowiedział się na temat stosunków handlowych z Ukrainą. Szef MSZ przyznał, że „wspieramy Ukrainę w jej walce o wolność, ale jednocześnie chronimy polski rynek”.
Po zakończeniu środowego posiedzenia Rady Gabinetowej zorganizowana została konferencja prasowa. Głos w jej trakcie zabrali między innymi szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, minister finansów i gospodarki Andrzej Domański i szef MSZ Radosław Sikorski.
– Jak państwo wiecie, w ramach rekonstrukcji rządu przejąłem dział europejski po kompetentnym – jak to ujął pan prezydent – sympatycznym ministrze Szłapce. I to z tego działu sprawy znalazły się na agendzie Rady Gabinetowej – rozpoczął Sikorski.
Sikorski zapewnia o dbaniu o Polskę
Szef MSZ następnie zabrał głos ws. Ukrainy. – Przypominam, że poprzedni rząd dopuścił do otwarcia jednolitego rynku na niekontrolowany dopływ płodów rolnych, choć można było wtedy zwiększyć kontyngenty, czego domagał się ówczesny szef opozycji Donald Tusk – podkreślił.
Sikorski zapewnił też, że w interesie jest jedynie dbanie o Polskę. – Od czerwca tego roku handel z Ukrainą z powrotem jest regulowany umową stowarzyszeniową, a więc umową o pogłębionym handlu i takie zjawiska jak osławione zboże techniczne czy inne sposoby omijania regulacji unijnych, nie mają już miejsca. Wspieramy Ukrainę w jej walce o wolność, ale jednocześnie chronimy polski rynek – skwitował.