REKLAMA
W niedzielę odbędzie się druga tura wyborów samorządowych, w których będziemy wybierać wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Nie jest łatwo prowadzić w tych dniach kampanię wyborczą i dotrzeć ze swoim przekazem do Polaków, którzy zaabsorbowani są odwiedzaniem grobów bliskich.
Być może dlatego doszło do takich sytuacji jak pojawienie się we Wszystkich Świętych prezydenta Andrzeja Dudy na cmentarzu w Nowym Sączu w towarzystwie kandydatki PiS na prezydenta miasta Iwony Mularczyk, która jest żoną posła tej partii Arkadiusza Mularczyka. Opozycja i osoby niesympatyzujące z obozem władzy zarzucają głowie państwa, że była to swego rodzaju agitacja wyborcza. Nie dla wszystkich są przekonywające jego wyjaśnienia, że w Nowym Sączu był prywatnie, że z okolic tego miasta pochodzi rodzina jego żony, a Mularczykowie są od lat jego dobrymi znajomymi.
REKLAMA
Z oburzeniem w mediach społecznościowych spotkał się również przypadek Mariusza Bodo, kandydata PiS na prezydenta Skarżyska- Kamiennej. W sieci pojawiły się informacje, że we Wszystkich Świętych przed nekropoliami były rozdawane zapałki z wizerunkiem tego polityka. „Agitacja wyborcza pod cmentarzami. Mega niesmak! Kandydat i sztab kandydata nawet nie potrafi poszanować tego dnia i prowadzi kampanię wyborczą w taki sposób. Przykre, bardzo przykre, bo idąc na cmentarz, chciałem odpocząć od tej nagonki politycznej i pomodlić się za bliskich, ale niestety pojawili się… Bardzo, bardzo duży minus. Pasuje tu idealnie hasło: »Po trupach do celu…«”, czytamy na Facebooku na profilu Spotted: Skarżysko-Kamienna.
Podobna sytuacja miała miejsce w Dąbrowie Górniczej. Tam rozdawano zapałki z wypisanym na opakowaniu nazwiskiem Roberta Wyrwasa, kandydata na prezydenta miasta popieranego przez PiS. „Dziś rano byłem na cmentarzu, dzień zadumy, pamięci o bliskich, szacunku dla tradycji… I było całkiem miło, ale kupując na straganie, dostałem w gratisie zapałki. I tu trafił mnie szlag ! Jakie jeszcze granice są w stanie złamać te gorące »główki«, czy istnieje jakieś tabu? Zresztą zobaczcie sami, co można dziś dostać w gratisie…”, pisze na Facebooku i załącza zdjęcie pudełka zapałek Mariusz Rak.
Kandydat PiS na prezydenta Dąbrowy Górniczej jest dziś posłem partii Jarosława Kaczyńskiego. Portal WP.pl zwrócił się do niego z prośbą o wyjaśnienie tej przycmentarnej agitacji, ale polityk nie odpowiedział. Warwas otrzymał w pierwszej turze 25,26 proc. głosów, a jego główny kontrkandydat Marcin Bazylak (SLD Lewica Razem) – 34.23 proc.
REKLAMA
https://www.facebook.com/SpottedSkarzysko/posts/1889235871189606
https://www.facebook.com/mariusz.rak/posts/2094333923931101