W 2018 roku minister Krzysztof Tchórzewski zawierzył sprawy polskie energetyki Matce Bożej. Aż dziw, że jeszcze nie zrzucono na Maryję winy za obecne problemy w tym segmencie polskiej gospodarki. Być może dlatego, iż włodarze spółek Skarbu Państwa wciąż liczą na poparcie „z samej góry”. Pokazali to… zamawiając mszę w intencji fuzji spółki PKN Orlen ze spółką Lotos. Biskup krakowski pomocniczy jest zniesmaczony tym, co działo się w czasie nabożeństwa. Mówi o profanacji – poinformował portal „o2”.
Stało się. 1 sierpnia prezes PKN Orlen Daniel Obajtek powiadomił o oficjalnym połączeniu spółki, którą zarządza, z innym państwowym gigantem – Lotosem. W Krajowym Rejestrze Sądowym pojawił się wpis o fuzji dwóch Orlenu i Lotosu.
Z okazji utworzenia wielkiego, państwowego molocha, w gdańskiej bazylice św. Brygidy odbyła się uroczysta msza w intencji fuzji dwóch wielkich firm paliwowych. W nabożeństwie uczestniczył m.in. prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, który przemawiał w kościele. W trakcie mszy doszło także do dziwnego, symbolicznego „rytuału”. Połączono dwa krzyże, które przed laty poświęcił Jan Paweł II. Miało to zapewne symbolizować fuzję… Ale czy tak się godzi?
Biskup ostro reaguje na „profanację krzyża” w czasie mszy w intencji fuzji Orlenu i Lotosu. „Krzyż jest znakiem zbawienia, a nie symbolem udanej fuzji”
Niekoniecznie. U części komentatorów wywołało to potężny niesmak. Na temat dziwnych rytuałów w czasie mszy wypowiedział się biskup krakowski pomocniczy Damian Muskus. Na swoim Facebooku poświęcił sprawie cały wpisy, zatytułowany „Znak zbawienia czy symbol fuzji?”. Duchowny nie mówi wprost o profanacji w trakcie mszy, ale w treści odwołuje się do uczniów Jezusa, którzy reagują na wszelkie akty profanacji krzyża.
„(…) całe pokolenia uczniów Jezusa otaczały czcią krzyż i reagowały stanowczo na wszelkie akty profanacji tego świętego znaku. Do tych wielkich i niezwykle ważnych słów należałoby dodać: brońcie krzyża, gdy podejmuje się próby usunięcia go z przestrzeni publicznej, ale także wówczas gdy ktoś zamierza go znieważyć lub instrumentalnie wykorzystać np. w polityce czy w ekonomii” – brzmi fragment wpisu Damiana Muskusa.
„Krzyż jest najświętszym znakiem zbawienia, a nie symbolem udanej fuzji dwóch podmiotów gospodarczych. Krzyż jest najświętszym znakiem zbawienia – zrozumcie to wszyscy!” – zaznacza biskup.