Pewna rodzina z Głogowa w ostatnim czasie przeżywa prawdziwy horror. Jej członkowie podejrzewają, że w gronie zmarłej Antoniny został pochowany obcy mężczyzna, który miał być ofiarą pandemii koronawirusa.
O sprawie informuje „Super Express”. Do zarządu cmentarza zgłosił się Janusz Sawicki, który chciał opłacić grób bliskich. Przekazano mu, że tym razem zapłaci więcej, ponieważ na miejscu jego mamy pochowano jeszcze innego mężczyznę.
– Niedawno odwiedziłem zarząd cmentarza, żeby opłacić groby. Wtedy pracownik powiedział mi, że muszą dołożyć pieniędzy, bo w grobie mojej mamy leży jakiś mężczyzna. Doznałem szoku! – powiedział portalowi se.pl Janusz Sawicki.
Mężczyzna nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał. Mieszkaniec Głogowa stwierdził, że ciało, o którym powiedział mu zarządca cmentarza, należy do ofiary pandemii koronawirusa.
– Doszło do pomyłki przy zapisywaniu nazwiska zmarłego, które brzmiało podobnie jak państwa Sawickich. Wprowadzono takie dane do bazy i błędnie poinformowano rodzinę. Pomyłka została naprawiona. W żaden sposób nie miała wpływu na fizyczne „losy” grobu państwa Sawickich – wytłumaczył rzecznik miejskiego przedsiębiorstwa GPK Rafał Pietrzak.